Rzucałem kośćmi w Vegas, a ona jest w Nowym Jorku, dzwoni, a następną rzeczą, którą słyszę: „Hej, Dennis, dostałeś telefon od Madonny”. Więc mówię, trzymaj kości i odbieraj telefon. Powiedziała „Dennis, ja mam owulację”. Powiedziałam „Co? Owulacja? Co to jest? Próbowałem z nią pogrywać". Powiedziała: „No wiesz, owulację!” Odpowiedziałem: „Och, świetnie. Będę tam za pięć godzin.” Odłożyłem kości i powiedziałem: "Trzymaj stół".
Wysłała po mnie samolot. Poszedłem na lotnisko. Przybyłem tutaj, poleciałem tam , poszedłem i zrobiłem swoje w jej domu. Zrobiłem, wróciłem do samolotu. Trzymali stół. Grałem dalej w kości. To prawdziwa historia. Mówiła, że jeśli ją zapłodnię, zapłaci mi 20 milionów dolarów. Jeśli dziecko się urodzi.
- wyjaśnił były koszykarz.
Jak doskonale wiemy, ostatecznie Dennisowi Rodmanowi nie udało się spełnić marzenia Madonny. Gwiazda została matką dwa lata później, a ojcem Lourdes Leon został jej kolejny partner, Carlos Leon i - a co ciekawe - Rodman ma podejrzenia, że wokalistka zawarła z Leonem podobny układ, jaki proponowała jemu.
Madonna ma za sobą bardzo bogatą historię związków. Wokalistka w latach osiemdziesiątych zdobyła gigantyczną sławę i nawiązywała znajomości z najróżniejszymi celebrytami z całego świata. Madonna spotykała się m.in. z Princem, Seanem Pennem (był jej mężem), modelem Tonym Wardem, raperem Vanilla Icem, Dennisem Rodmanem i oczywiście Guy'em Ritchie.
Każdy z nich ma z pewnością wiele anegdotek do opowiedzenia o jednej z największej gwieździe popu na świecie. Tym razem zdecydowanie wygrał jednak Dennis Rodman, który opowiedział dokładnie historię swoich prób... zapłodnienia Madonny!
Madonna chciała mieć dziecko z Dennisem Rodmanem
Madonna spotykała się z amerykańskim koszykarzem Dennisem Rodmanem przez dwa miesiące 1994 roku. Okazuje się jednak, że związek - choć krótki - był wyjątkowo intensywny. Piosenkarka tak bardzo chciała mieć dziecko z gwiazdorem sportu, że regularnie wzywała go do siebie podczas owulacji! Dla zachęty proponowała mu też pieniądze.
Po raz pierwszy o tym aspekcie ich związku Dennis Rodman wspomniał już w 2005 roku w swojej autobiografii.
Było to tak. Byłem kiedyś w Las Vegas przy stole do gry w kości i robiłem swoje, gdy dostałem ten szalony telefon. To był telefon na poziomie "ktoś umarł" z Nowego Jorku. Odebrałem telefon, a Madonna powiedziała: "Mam owulację, mam owulację!". Zbieraj tyłek i przyjeżdżaj!
- mogliśmy przeczytać.
Teraz były facet Madonny wszedł w szczegóły.
- zaczął Dennis Rodman.