- Czuję się usatysfakcjonowany tylko wtedy, kiedy jednocześnie pracuję jako model i gram na imprezach. Wiem, że nikt w to nie uwierzy, ale Madge nie płaci mi za towarzystwo. Sam zarabiam na swoje wydatki – twierdzi Jesus Luz w jednym z wywiadów. Może i mówi prawdę. Wazzzup jest tylko ciekawy, czy gdyby chłopak nie sypiał z królową pop, tez dostawałby 500 dolarów za godzinę chodzenia po wybiegu i 1,5 tysiąca baksów za 60 minut zmieniania płyt w klubie. Chyba nie bardzo, bo wcześniej podobno nikt nie chciał go zatrudniać jako DJ'a. Okazuje się, że od czasu, gdy Jesus związał się z piosenkarką, stał się bardzo bogatym człowiekiem. Z pieniędzy, które zarabia, utrzymuje całą rodzinę. Niedawno kupił rodzicom dom, a oprócz tego płaci kuzynce za szkołę aktorską. Może więc Madge nie daje mu pieniędzy w sensie dosłownym, ale sam sobie ich raczej Jesus nie zawdzięcza.
(bdb)
"Madge nie płaci mi za towarzystwo"
2009-12-03
13:05
Jesus naprawdę wierzy, że do wszystkiego doszedł sam.