Jak już wcześniej informowaliśmy, w związku ze śmiercią Mac Millera policja nadal ma wiele pytań. Raper został odnaleziony w swoim domu martwy 7 września około południa. Policja uznała jednak, że Mac w momencie odnalezienia nie żył już od wielu godzin. W jego domu znaleziono śladowe ilości narkotyków, co dla policji oznacza, że zanim została wezwana karetka, jego dom ktoś wysprzątał... dodatkowo wiadomo, że w wieczór poprzedzający śmierć rapera w jego domu odbywała się impreza.
>> Mac Miller: Ariana Grande nie może pogodzić się z jego śmiercią! "To dla niej koszmar"
Śmierć Mac Millera nadal niesie za sobą mnóstwo niewiadomych. Policja będzie ustalała dokładną przyczynę jego śmierci (badania toksykologiczne i sekcja zwłok zostały już wykonane), dokładną godzinę śmierci i to, czy były z nim wtedy jakiekolwiek inne osoby. Wiele mówi nagranie z wezwania karetki do Mac Millera, które opublikował serwis TMZ.
Kto wezwał karetkę do Mac Millera?
Na nagraniu TMZ słyszymy, jak do dyspozytora dzwoni bardzo zdenerwowany mężczyzna. Na pytania o to, czy rapera można obudzić i gdzie dokładnie się znajduje, nie jest on w stanie odpowiedzieć. W pewnym momencie słyszymy jedynie jak mężczyzna prosi: "pospieszcie się", po czym się rozłącza. Nagranie jest bardzo dramatyczne i oddaje to, jak tragiczne wydarzenia miały miejsce.
Nie wiadomo, czy policja ustaliła już tożsamość osoby, która odnalazła ciało Mac Millera. Nagranie rozmowy z dyspozytorem znajdziecie tutaj.
>> Rodzina odebrała ciało Mac Millera. Pogrzeb odbędzie się według tradycji żydowskiej?