Gdy w maju nagle okazało się, że Ariana Grande i Mac Miller nie są parą, wielu fanów wokalistki było w szoku. To właśnie on miał przez cały poprzedni rok pomagać Arianie w odzyskaniu formy psychicznej po zamachu w Manchesterze i motywować do pracy nad nową płytą. Krótko po rozstaniu jednak Ariana zasugerowała, że Mac Miller miał problem z alkoholem. Szybko też ogłosiła nowy związek z Pete Davidsonem.
>> Ariana Grande umieściła na płycie piosenkę o Pete Davidsonie! Teraz musi się tłumaczyć
Teraz jej szybkie zaręczyny z aktorem SNL skomentował sam Mac Miller. Raper po raz pierwszy, pomijając jego nowy kawałek Self Care, wypowiedział się na temat wydarzeń w życiu Ariany.
To dziwne. To znaczy, to jest dla mnie dziwne, ale nie w negatywnym sensie. To tylko jedna z rzeczy, które pomagają mi dalej stawać się tym, kim jestem. Wiesz, mam tylko pozytywną energię. Jestem szczęśliwy z jej powodu i mam do niej taki stosunek, jaki jestem pewien, że ona ma do mnie.
- powiedział.
Znacznie mniej wyrozumiali dla nowego życia Ariany Grande są internauci. To właśnie z powodu nadmiaru krytyki jej związku z Pete Davidsonem Ariana zdecydowała się zawiesić działalność na Instagramie i Twitterze, o czym informowaliśmy Was tutaj.