Eurowizja 2024

Luna już wie, co będzie robić po Eurowizji. Fani mogą już zacierać ręce

2024-05-14 17:11

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji przeszedł do historii. Z pewnością na długo zapisze się również w pamięci wszystkich fanów oraz organizatorów i Europejskiej Unii Nadawców. 68. edycji konkursu upłynęła bowiem w atmosferze wielu kontrowersji i skandali. Reprezentująca nasz kraj Luna niestety nie dostała się do finału, jednak po powrocie ze Szwecji nie załamuje rąk i rusza do pracy!

Konkurs Piosenki Eurowizji od lat wzbudza wiele skrajnych emocji. Takich z pewnością nie brakowało podczas tegorocznego konkursu, który z racji ubiegłorocznego zwycięstwa Loreen odbywał się w Szwecji. Widzowie z Polski jednak żyli eurowizyjnymi zmaganiami już od lutego. Właśnie wtedy Telewizja Polska, która jest organizatorem preselekcji w naszym kraju, podała do wiadomości informację odnośnie artysty, który nasz kraj będzie reprezentował w tym roku.

Luna wróciła do kraju. Takie powitanie zgotowali jej Polacy

Krajowe eliminacje do Eurowizji od lat wzbudzają wiele kontrowersji wśród rodaków. Nie inaczej było i tym prazem. Sprzeciwy wywołała już sama forma wyboru reprezentanta. W tym roku publiczny nadawca zdecydował, że o tym, kto pojedzie na Eurowizję, zdecyduje wewnętrzna komisja, której skład poznaliśmy dopiero po ogłoszeniu wyników. Ku zaskoczeniu wszystkich, to nie typowana przez wszystkich faworytka, Justyna Steczkowska, ale 24-letnia Luna, czyli Aleksandra Wielgomas, zdobyła największą liczbę punktów od jury.

Luna nie zakwalifikowała się do finału Eurowizji

Po występach Luny na eurowizyjnych pre-parties w Barcelonie i Londynie sceptycy tylko umacniali się w przekonaniu, iż Polskę w tym roku czeka sromotna klęska. Choć Luna podczas pierwszego półfinału zaprezentowała się dobrze, to niestety nie awansowała do finałowej rozgrywki. Artystka nie załamuje jednak rąk i po powrocie do Polski zabiera się ostro do pracy.

Luna wchodzi do studia. Będzie pracować nad nową płytą

Wokalistka w wywiadzie z Pomponikiem podkreśliła, że jest zadowolona ze swojego występu. Podkreśliła, że fakt, iż nie dostała się do finału może być wynikiem tego, iż widzom bardziej spodobały się inne występy.

Po prostu Europa wybrała coś innego. Ja z mojego występu jestem zadowolona (...), a to wszystko zależało od tego, czego w tym momencie Europa potrzebowała - powiedziała.

Artystka podkreśliła, że z pewnością Eurowizja nauczyła ją wiele rzeczy i dodała jej siły, zapowiedziała również, że od razu zamierza wejść do studia i rozpocząć pracę nad nową płytą.

Od razu wracam do studia i nagrywam nowe piosenki - wyznała Luna.

Jeszcze przed konkursem Luna zapowiedziała także, że zamierza oficjalnie zmienić imię. Jak podkreśliła, bliskie jej osoby nie zwracają się nadanym jej przez rodziców imieniem, a właśnie Luna.

Czekacie na nowe utwory i płytę Luny? Myślicie, że będą utrzymane w stylu "The Tower", z którym reprezentowała nas na Eurowizji, a może zdecyduje się na powrót do alternatywnych brzmień?