4 marca 2019 w kalifornijskim szpitalu zmarł nagle Luke Perry. 52-letni aktor zdobył popularność w latach 90. za sprawą roli przystojnego Dylana w serialu Beverly Hills 90210. W ostatnim czasie gwiazdor grał w serialu Riverdale. Pracował też nad tajemniczym projektem z Shannen Doherty. Wszystko to przerwał tragiczny w skutkach udar mózgu. Luke Perry trafił do szpitala w ubiegłą środę. Po kilku dniach w śpiączce, zmarł.
>> Shannen Doherty: Luke Perry i ja pracowaliśmy nad show! Mieliśmy stworzyć coś specjalnego!
Do samego końca przy łóżku Luke'a Perry'ego czuwali jego bliscy - narzeczona, była żona i dzieci. I to właśnie syn oraz córka aktorka odziedziczą jego majątek.
Zobacz też:
Testament Luke'a Perry'ego
Kilka dni po tragicznej śmierci Luke'a Perry'ego, odczytany został jego testament. Swoją ostatnią wolę aktor spisał już w 2015 roku, gdy w wyniku kolonoskopii wykryto u niego komórki rakowe. Cały swój majątek gwiazdor przekazał dwójce swoich dzieci - 19-letni Jack i Sophie. Ich matką jest była żona Luke'a, Rachel Minnie Sharp.
>> Syn Luke'a Perry'ego po śmierci ojca odwołał walkę zapaśniczą! Z powodu żałoby?
Luke Perry we wspomnieniach gwiazd. Przyjaciele żegnają zmarłego aktora