Fani "Riverdale" nie mają ostatnio powodów do zadowolenia. Stacja CW poinformowała właśnie o anulowaniu spin-offu serialu. Producenci postanowili zaledwie po jednym sezonie zakończyć pracę nad serialem "Katy Keene". Łącznie powstało zaledwie 13 odcinków tej serii. Ostatni epizod został wyemitowany 14 maja.
Powodem anulowania serialu była prawdopodobnie niska oglądalność. Według dostępnych badań rynku pierwszy epizod "Katy Keene" obejrzało tylko 620 tysięcy osób. Później było już tylko gorzej. Ostatni odcinek spin-offu "Riverdale" obejrzało zaledwie 410 tysięcy osób.
Dla porównania serial "Riverdale" cieszy się w USA mniej więcej dwa razy taką popularnością.
ZAŁAMANA LUCY HALE ŻEGNA SIĘ Z WIDZAMI
Informacji o zakończeniu pracy nad "Katy Keene" bardzo źle przyjęła odtwórczyni tytułowej roli. Znana także z samego "Riverdale" Lucy Hale nagrała specjalny filmik, w którym ze łzami w oczach pożegnała się z widzami.
W krótkim wideo opublikowanym na Instagramie Lucy Hale podziękowała za współpracę wszystkim osobom zaangażowanym w produkcję.
Przykro mi o tym mówić ! Ale kocham ten serial. Uwielbiam to, czym jest. I przede wszystkim kocham WAS. Do obsady, ekipy i wszystkich zaangażowanych osób... ?????? uwielbiam was
- napisała przy filmie Lucy Hale.
Gwiazda "Katy Keene" i "Riverdale" znana także z serialu "Słodkie kłamstewka", nie powstrzymała łez wzruszenia.
Ta praca wiele razy złamała moje serce
Oglądaliście "Katy Keene", czy może nie zdążyliście się załapać?
- wyznała z trudem powstrzymująca łzy Lucy Hale.
31-letnia aktorka wyznała też, że postać Katy Keene była dla niej "rolą życia".