Lucas Bravo rozważa opuszczenie obsady Emily w Paryżu

i

Autor: Rex Features/East News Nie jest zadowolony ze swojej postaci

Szczere wyznanie

Lucas Bravo chce odejść z obsady "Emily w Paryżu". Skrytykował twórców serialu

Zagraniczne media huczą na temat pogardliwych komentarzy Lucasa Bravo względem twórców serialu "Emily w Paryżu", w którym przez 4 sezony wcielał się w postać Gabriela. Aktor zagroził, że nie przyjmie propozycji dołączenia do obsady w kolejnej części kasowego hitu Netflixa. Internauci zgodzili się z jego krytycznymi wypowiedziami.

Serial "Emily w Paryżu" zadebiutował na Netflixie w październiku 2020 roku i od razu zdobył pozytywne recenzje, a aktorzy, którzy znaleźli się w obsadzie, zdobyli niebywałą popularność. Należy do nich Lucas Bravo, który zagrał również w takich produkcjach jak "La crème de la crème" (2014), "Paryż pani Harris"(2022), czy "Bilet do raju" (2022).

Bravo wciela się w postać Gabriela, kochliwego szefa kuchni, którego obiektem westchnień jest tytułowa bohaterka Emily grana przez Lily Collins, ale także Camille (Camille Razat), która również pragnie miłości ze strony przystojnego kucharza. Uwikłanie w miłosny trójkąt nie przynosi niczego dobrego, a zakończenie czwartego sezonu przynosi szokujące zwroty akcji. Emily wyjeżdża do Rzymu i pozostawia zrozpaczonego Gabriela w Paryżu. To właśnie ten rozwój wydarzeń był dla Lucasa Bravo szczególnie frustrujący.

"Emily w Paryżu": gwiazdy serialu o wycieczce do Krakowa, nowej piosence Mindy i przyszłości serialu

Lucas Bravo wyznał szczerze, że nie podoba mu się postać Gabriela

Lucas Bravo nie unikał ostrej krytyki w jednym z ostatnich wywiadów. W rozmowie z francuskim dziennikiem „Le Figaro” wyraził swoje rozczarowanie kierunkiem, w jakim zmierza postać Gabriela.

Serial mnie nie stymuluje

- powiedział Bravo, sugerując, że ma już dość roli i rozważa odejście. Komentarze te szybko rozprzestrzeniły się w sieci, przyciągając uwagę jego kolegów z planu oraz fanów serialu.

Bravo ubolewa, że nie ma wpływu na postać Gabriela, a scenarzyści są nieugięci

Bravo przyznał, że relacja jego postaci z Emily, pełna wzlotów i upadków, zaczęła wydawać mu się „archaiczna” i pozbawiona świeżości. Wspomniał, że próbuje nadawać Gabrielowi „niuansów”, ale nie ma na to zbyt dużego wpływu.

- przyznał Bravo, narzekając na brak swobody na planie.

Dodał także, że showrunnerzy są niechętni do wprowadzania większych zmian w fabule, co jego zdaniem prowadzi do stagnacji. Aktor w swojej wypowiedzi podkreślił, że jego zastrzeżenia nie wynikają z niechęci, ale z troski o jakość produkcji i chęci większej swobody twórczej.

To nie jest tak, że nie jestem wdzięczny. Kiedy kochasz coś, chcesz dla tego czegoś najlepszej wersji

- wyjaśnił.

Aktor postawił jeden warunek

Podkreślił również, że liczy na to, iż w kolejnym sezonie Gabriel nie będzie już smutny i melancholijny, a scenarzyści zadbają o to, aby jego postać była bardziej dynamiczna i pełna życia - wtedy zdecyduje się na dalszą współpracę.

Kontrakt Lucasa Bravo zakończył się wraz z 4. sezonem, a decyzja o jego powrocie na plan jeszcze nie zapadła.