Love Island 4

i

Autor: Polsat / Love Island. Wyspa Miłości

Love Island 4. Nowa uczestniczka namieszała. Ile par uda jej się rozbić?

2021-09-06 13:07

Co wydarzyło się w ostatnim odcinku Love Island 4? Jak obecnie wyglądają pary na Wyspie Miłości i którzy uczestnicy są najbardziej zagrożeni odpadnięciem z show? Zobaczcie nowości z willi Islanderów czwartej edycji Love Island!

W ostatnim odcinku Love Island 4 mieszkańcy willi poznali nową uczestniczkę. To Monika, długonoga, opalona brunetka. A to jak wiadomo typ urody, który pociąga większość Wyspiarzy! Ile par rozbije ta dziewczyna?

Na widok pięknej Islanderki faceci oniemieli, a Jędrka wręcz strzelił piorun. Uroda nowej Islanderki rozgrzała chłopaków, ale zaniepokoiła dziewczyny. I nic dziwnego... Wyspiarki starały się być miłe, ale trzymały dystans. Były czujne i bacznie obserwowały każdy ruch Moniki. Szczególnie, gdy zaczynała rozmowę z jednym z panów.

Nowa uczestniczka sporo namiesza

Wydawałoby się, że Monika ruszy od razu na podbój męskich serc, ale panowie szybko ją wyręczyli. Jędrek „trafiony” pierwszym wrażeniem, z niespotykaną u niego energią szybko przystąpił do działania. Ale ma rywala. Andrzej po rozmowie z Moniką i jej opowieściach o tajnikach astrologii, najwyraźniej też się lekko zauroczył brunetką.  Wdzięk Moniki nie zadziałał tylko na Bruna, który ostentacyjnie nie okazywał jej zainteresowania.

Napięcie w willi spotęgowała gra, która miała wyłonić mistrzowską parę Wyspy Miłości.

Wyspiątka miały okazję sprawdzić jak potrafią współpracować w swoich parach, a Monika poczuć się jak prowadząca. „Całuj, ile wlezie w minutę” to pierwsza z konkurencji. Każdy z panów musiał obcałować swoją partnerkę od stóp do głów. Dziewczyny mogły się odwdzięczyć „ometkowaniem” chłopaków kartkami z komunikatem „100 proc mój typ”.

Zrobiło się jeszcze goręcej, gdy usta Wyspiątek musiały się zbliżyć tak mocno, żeby razem przenieść jajka do koszyków. Mistrzami Wyspy zostali Andzia i Arek, ale nawet ten tytuł nie chroni nikogo na zawsze. A Monika nie będzie próżnować, bo przecież żeby zostać na Wyspie, musi być w parze.