Fani Louisa Tomlinsona doskonale wiedzą, jak wiele wysiłku i emocji kosztowało go nagranie debiutanckiego krążka. Piosenkarz jako ostatni z członków One Direction wydał debiutancką płytę - wcześniej zmagał się z trudnymi chwilami w życiu po stracie mamy i młodszej siostry. Na płycie Walls opowiedział o swoich uczuciach, a na fanach największe wrażenie zrobił poświęcony zmarłej matce singiel Two of Us.
Teraz Louis Tomlinson jest gotowy do rozpoczęcia prac nad drugą płytą. Tym razem gwiazdor chce otworzyć się jeszcze bardziej i iść w kierunku, który najlepiej wyraziłby go muzycznie.
Louis Tomlinson - nowa płyta w drodze
Jestem bardzo, bardzo podekscytowany. Zasadniczo nakreśliłem plan, zanim korona przejęła nasze życie. Teraz mam trochę czasu, aby naprawdę zrozumieć, co chcę powiedzieć i jak ma to brzmieć. Bo wiesz, byłem naprawdę dumny z mojej pierwszej płyty, ale były chwile, które wydawały mi się prawdziwsze niż inne. Myślę, że były piosenki, w których podjąłem nieco większe ryzyko i posiadałem to, co kocham, mówiąc: „To jest to, kim chcę być”.
- powiedział.
- powiedział.
Zapytany o to, czy odezwał się do Johna, przyznał:
Louis Tomlinson zdradził też, że bardzo inspiruje go twórczość gitarzysty Red Hot Chilli Peppers, Johna Frusciante. Wokalista z wrodzoną skromnością boi się jednak odezwać do gwiazdora!
Wychowałem się na ich albumie „By the Way”. A podczas lockdownu byłem zakręcony na punkcie ich rzeczy. Obejrzałem każdy dokument, każdy film. Uważam, że ich główny gitarzysta John Frusciante jest po prostu fascynujący.
Cholernie bym chciał. Nie, szczerze, myślę, że on jest na to zbyt cool. Nie siedzi w takich rzeczach.
Louis, odwagi! Wystarczy przypomnieć Harry'ego Stylesa, który odważył się pójść za swoim sercem i dziś jego muzykę podziwiają najwięksi artyści świata.
>> Harry Styles w niezwykłym filmie Gucci. Fani są zachwyceni
Kibicujecie Louisowi Tomlinsonowi?