Meghan Markle i książę Harry po raz kolejny znaleźli się pod ostrzałem - tym razem za sprawą swojej podróży na Ibizę. Książęta Sussexu z Archiem polecieli 6 sierpnia na kilka dni na wyspę, by tam świętować 38. urodziny Meghan i odpocząć od książęcych obowiązków. Fakt, że w tym celu para wykorzystała prywatny odrzutowiec, wyjątkowo nie spodobał się ich fanom. Internauci nie pozostawili na nich suchej nitki, przypomnieli o ich proekologicznych wypowiedziach i wprost nazwali hipokrytami.
>> Meghan i Harry polecieli na Ibizę prywatnym odrzutowcem. "Elitarni ekowładcy! P**cie się!"
Tymczasem dziennikarze dotarli do szczegółów lotów Meghan i Harry'ego.
Loty prywatnym odrzutowcem Meghan Markle i księcia Harry'ego
Zgodnie z informacjami serwisu Mail Online, same loty Meghan Markle i księcia Harry'ego na Ibizę i z powrotem kosztowały 20 tysięcy funtów - nie wiadomo jednak, kto za nie zapłacił. 6 sierpnia na wyspę para odleciała samolotem Gulfstream 200 z Farnborough Airport w Hampshire. Do domu książęta wrócili 9-osobową Cessną 500 XL, należącą do przedsiębiorstwa NetJets, nazywanego "Uberem dla milionerów". Możliwe, że samolot pożyczyli od znajomego, którego maszyna zarządzana jest przez firmę.
Co sądzicie o takich książęcych podróżach?