"Emily w Paryżu" to dla wielu osób jedno z największych serialowych odkryć ostatnich miesięcy. Pełne humoru przygody młodej Amerykanki w światowej stolicy miłości i seksu zjednały sobie niemałą armię wielbicieli i mimo kilku kontrowersji (jak choćby wiek głównej bohaterki...) "Emily in Paris" należy do najchętniej oglądanych produkcji tego roku.
Nic więc dziwnego, że producenci zdecydowali się pójść za ciosem. Netflix poinformował właśnie, że serial "Emily w Paryżu" będzie miał 2. sezon!
"Emily w Paryżu" wraca z drugim sezonem
Przeglądając recenzje widzów można dojść do wniosku, że "Emily w Paryżu" ma tyle samo wielbicieli, co wrogów - zwłaszcza we Francji, gdzie rozgrywa się jego akcja. Serial od samego początku wzbudza wśród mieszkańców tego kraju wiele kontrowersji. Część z nich uważa, że produkcja powiela stereotypy, nie zawsze korzystnie ukazujące Francuzów.
Z drugiej jednak strony sondaże pokazują, że wielu paryżan przyznaje, że serial dobrze oddaje klimat ich miasta...
A co z widzami z reszty świata?
Polecany artykuł:
Tu sprawa wygląda znacznie lepiej, co pokazują wyniki oglądalności serialu. Co prawda w popularnym serwisie rottentomatoes.com "Emily in Paris" otrzymał od widzów notę zaledwie na poziomie 60%, ale już wyniki serwisu Netlix pokazują, że serial trafił w gust dużej części widowni.
>> Lily Collins z "Emily w Paryżu" pokazała pierścionek zaręczynowy. Narzeczony się postarał?
Podobno sporą zasługę ma w tym Lucas Bravo, aktor wcielający się w rolę Gabriela, seksownego sąsiada tytułowej Emily. Oczywiście nic nie wskazuje na to, że miało by go zabraknąć w drugim sezonie ;)