Jeśli ktokolwiek nie słyszał wcześniej o Lily Collins, po premierze serialu Emily w Paryżu z pewnością się to zmieniło. Aktorka jest gwiazdą jednego z ostatnich hitów Netflixa, o którym kilka miesięcy temu mówił cały świat. Produkcja zdobyła tłumy fanów, zatem Netflix już zapowiedział, że doczekamy się 2. sezonu serialu.
Polecany artykuł:
Sama Lily Collins obecnie skupia się jednak przede wszystkim na swoim życiu prywatnym. Piękna aktorka od niecałych dwóch miesięcy jest szczęśliwą narzeczoną 37-letniego Charliego McDowella i cieszy się każdą chwilą oczekiwania na ślub. O zaręczynach poinformowała fanów osobiście pod koniec września, pokazując zdjęcie z pierścionkiem zaręczynowym.
>> Lily Collins z "Emily w Paryżu" pokazała pierścionek zaręczynowy. Narzeczony się postarał?
Lily Collins przed ślubem
O swoje nastawienie Lily Collins została zapytana ostatnio podczas jednego z wywiadów. Gwieździe trudno było ukryć entuzjazm! 31-letnia aktorka jest bardzo podekscytowana wizją zamążpójścia.
Szczerze mówiąc, jestem bardzo podekscytowana tym, że zostanę żoną. Nie myślę o tym w żaden sposób, ani takiej w formie, czy w związku z tym, czy jestem feministką, czy nie. Dla mnie to takie: "Nie mogę się doczekać, aby być z tą osobą, a teraz możemy zaplanować coś, co będziemy mieć do końca życia".
- powiedziała.
Nie wiadomo, czy pandemia koronawirusa nie zamiesza w ślubnych planach aktorki. Wiele gwiazd, w tym chociażby Jennifer Lopez i Katy Perry, przełożyło swoje zaplanowane ceremonie ślubne w związku z obostrzeniami i zagrożeniem chorobą. Nie brakuje jednak i tych, którzy mimo przeciwności losu stanęli na ślubnym kobiercu w małym gronie, rezygnując z hucznej imprezy - tu przykładem jest Scarlett Johansson.