Lili Reinhart udzieliła niedawno wywiadu serwisowi Refinery29. Podczas rozmowy zapytano ją m.in. o niedawne rozstanie z Colem Sprouse, czyli odtwórcą roli Jugheada.
Lili podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat ostatnich kilku miesięcy i zdobyła się na szczere wyznanie na temat emocjonalnej huśtawki, jaką przeżywała w tym okresie.
Aktorka przyznała, że była w depresji. Ale czy jej powodem na pewno było rozstanie z Colem Sprouse?
Ostatnie kilka miesięcy to prawdopodobnie najbardziej emocjonalne miesiące całego mojego życia i mój terapeuta powiedział, że moje ciało przechodzi przez głód miłości. "Przyzwyczaiłaś się do tych chemicznych reakcji, jakie zachodziły między tobą, a osobą, z którą byłaś"
- powiedziała 23-letnia gwiazda Riverdale.
Oczywiście słowa Lili Reinhart natychmiast odebrano, jako opis tęsknoty za Colem Sprouse. Tymczasem wygląda na to, że gwiazda popularnego serialu miała na myśli nie rozstanie z kolegą z planu, a ogólny stan, w jakim znajdowała się wiosną tego roku.
Po zamieszaniu, jakie wywołał w sieci jej wywiad, Lili Reinhart postanowiła wyjaśnić, o co dokładnie jej chodziło.
Cytaty pochodzące z mojego ostatniego wywiadu nie dotyczą 'rozstania'. Są o depresji, którą przechodziłam w ostatnich kilku miesiącach.
Jestem zmęczona ludźmi, którzy wyciągają moje słowa z kontekstu i składają we własne historie dla clickbaitu
- napisała Lili Reinhart na Twitterze. Gwiazda Riverdale dodała, że nigdy nie mówiłaby w wywiadzie o osobistych szczegółach rozstania.