Gwiazda serialu "Riverdale" Lili Reinhart znów wylądowała na czołówkach serwisów, a wszystko przez kontrowersyjny post, jaki pojawił się na jej Twitterze. Aktorka opublikowała zdjęcie topless, ale to nie brak stanika wywołał zamieszanie, a treść posta, jaka pojawiła się przy fotce.
Po fali krytyki Lili Reihart zdecydowała się napisać krótkie oświadczenie, w którym tłumaczy swoją motywację.
LILI REINHART: "CHCIAŁAM ZROBIĆ COŚ DOBREGO"
W poniedziałek ostatniego dnia czerwca 2020 roku na twitterowym profilu Lili Reinhart pojawiło się zdjęcie topless. Na fotce widoczna była aktorka Riverdale zakrywająca dłonią biust.
Przy zdjęciu Lili Reinhart napisała:
Skoro moje cycki przykuły już waszą uwagę - mordercy Breonny Taylor wciąż nie zostali aresztowani. Domagamy się sprawiedliwości.
Swoim postem Lili Reinhart chciała wesprzeć działaczy ruchu Black Lives Matter. Breonna Taylor, o której pisała aktorka Riverdale, to 26-letnia afroamerykańska pielęgniarka zastrzelona w marcu przez policjantów z Louisville.
Do zdarzenia doszło w mieszkaniu Breonny Taylor, do którego bez ostrzeżenia weszli mundurowi szukający narkotyków. Partner śpiącej we własnym łóżku pielęgniarki użył broni - prawdopodobnie w przekonaniu, że ma do czynienia z włamywaczami. W odpowiedzi policjanci oddali wiele strzałów. Osiem z wystrzelonych kul śmiertelnie raniło Breonnę Taylor.
Wyjaśnienie sprawy jej śmierci jest jednym z żądań stawianych przez ruchy skupione wokół Black Lives Matter.
Lili Reinhart nie pierwszy raz wsparła ruch Black Lives Matter i jej opinia w tej sprawie nie powinna być dla fanów zaskoczeniem. Mimo to, tweet aktorki Riverdale spotkał się z niemałą krytyką. Nie wszystkim spodobał się sposób, w jaki Lili zamanifestowała swoje stanowisko.
Ostatecznie aktorka ugięła się pod naporem krytyki i usunęła swój tweet. Napisała też krótki komentarz z przeprosinami.
Zawsze starałam się używać swoich profili w słusznym celu. I mówić o rzeczach, które są dla mnie ważne.
Umiem też przyznać się do błędu, a tym razem popełniłam błąd nadając taki tytuł. Nie miałam zamiaru nikogo urazić i jest mi szczerze przykro jeśli kogoś skrzywdziłam
- napisała Lili Reinhart.
Kontrowersyjne zdjęcie Lili Reinhart topless wciąż jeszcze można znaleźć w kilku serwisach - na przykład pod tym adresem.