Lil Masti i Maja Staśko mają ostatnio na pieńku. Najpierw afera z Mamą Ginekolog, która przyjmuje znajome poza kolejką, i z której usług korzysta również ciężarna Aniela Bogusz, a teraz, na domiar złego, spór o kontrowersyjny tytuł filmiku, który opublikowała na YouTubie Lil Masti. Trzeba przyznać, że sprawa jest wielce sporna, każda z influencerek użyła mocnych argumentów, aby bronić swoich racji i ustrzec się przed krytyką internautów. Przyjrzeliśmy się sprawie.
Lil Masti rozwścieczyła internautów. Dawno nie padły tak mocne słowa
Lil Masti przebywa obecnie na wczasach w Egipcie, odpoczywając w pięciogwiazdkowym hotelu. Ekskluzywną wycieczkę zawdzięcza intratnej współpracy z luksusowym kurortem. Zanim jednak znaleźli się na miejscu mieli nie lada przygodę. Aniela Bogusz i jej partner Tomasz Woźniakowski utknęli na 24 godziny w Turcji. Przez opóźniony lot z Warszawy nie zdążyli na lot ze Stambułu do miejsca docelowego. Zatrzymali się zatem w hotelu i następnego dnia ruszyli do Egiptu. Aniela Bogusz relację z podróży zatytułowała "Utknęliśmy w Turcji" i nie byłoby w tym nic kontrowersyjnego, gdyby nie obecna sytuacja w tym kraju. Ludność zmaga się z trzęsieniami ziemi, w wyniku których zginęły dziesiątki tysięcy ludzi, a dach nad głową straciło ok. 5 miliona osób.
Narracja Lil Masti mocno zaniepokoiła internautów, którzy sądzili, że parę spotkała tragedia. Gdy jednak okazało się, że gwiazda internetu "została zmuszona" do spędzenia doby w wygodnym pokoju hotelowym, wszystko obróciło się przeciwko niej. Internauci posądzili ją o żerowanie na ludzkiej tragedii. Internauci nie mieli litości dla influencerki i gorzko skomentowali jej aktywność w sieci.
Czy Ty już zupełnie upadłaś na łeb? Czy Ty wiesz co tam się dzieje? Ile ludzi zginęło, ile straciło bliskich, ile straciło dom? Twój "problem" związany z tym, że tam zostałaś jest niczym w porównaniu z tragedią, jaka spotkała tych ludzi - czytamy w komentarzach.
Zginęło jak do tej pory 22 000 ludzi, ponad 100 000 rannych, szacuję się że w samej Syrii bez dachu nad głową zostało ponad 5 mln ludzi i wjeżdża Lil Masti z clickbaitowym tytułem, żeby sobie zrobić sobie zasięgi na tragedii ludzi. Na was "influencerów" to czasami tylko napluć. Wstydu nie macie - napisał jeden z użytkowników YouTuba.
Maja Staśko żeruje na influencerach?
Wtedy do akcji wkroczyła Maja Staśko. Nagłośniła sprawę publikując screen postu Człowieka Wargi, który brzmi następująco: "Mnie wiem, czy widzieliście, ale LilMasti utknęła w Turcji. Zapewne dlatego, że podczas akcji ratunkowej po trzęsieniu ziemi została, żeby pomagać, no bo pewnie nie dlatego, że leci na wakacje i wykorzystuje Turcję, jako clickbait.".
Maja Staśko pokazała również screen z YouTuba Anieli, gdzie po wideo z Turcją w tytule, pojawił się filmik przedstawiający sielską rzeczywistość w egipskim kurorcie wypoczynkowym. Aniela nie wytrzymała. Nazwała aktywistkę hipokrytką.
Maja Staśko, ty jesteś po prostu największą hipokrytką. Mówisz o clickbaitach, a sama na nich żerujesz. Żerujesz również na osobach publicznych, na osobach znanych, na influencerach, głównie zasięgowych, bo wiesz, że ci zwiększą zasięgi" - uniosła się Lil Masti.
Lil Masti szydzi z choroby psychicznej Mai Staśko
Aniela ostro tłumacząc się ze swojego filmiku, przypomniała sobie dawne słowa Mai Staśko która powiedziała, że osoby postępujące słusznie nie muszą się z niczego tłumaczyć. Aniela próbowała obrócić te słowa przeciwko rywalce, mówiąc, że ona sama prowokuje do tłumaczenia się i w związku z tym stawia siebie w roli oprawcy.
Ty sprawiasz, że pewne rzeczy trzeba wytłumaczyć, czyli to ty jesteś tym oprawcą. To ty zachowujesz się, jak oprawca i sprawiasz, że osoby czują się, jak ofiary i muszą się tłumaczyć. Czy ty widzisz swoją hipokryzję w tym wszystkim, co ty robisz? - zwróciła się do aktywistki - Ty jesteś niebezpieczną osobą dla ludzi, zwłaszcza dla młodych ludzi, których przekonujesz, gdzieś tam tymi swoimi manipulacjami, tą swoją hipokryzją - dodała - Boże, tragiczna osoba. (...) Ty, Staśko, chcesz teraz wprowadzać nowe prawo, nowe zakazy, zakaz używania nazw krajów, w których dzieje się obecnie jakaś tragedia, jak ty nawet nie potrafisz przestrzegać obecnego prawa i pomawiasz wszystkich dookoła. Tylko byś tworzyła kolejne nakazy, zarazy, dzieliła społeczeństwo. Co kolejnego zakażesz? Powiedz. A może ty nie chcesz tego robić. Może ciebie do tego ktoś zmusza? Może jacyś ludzie, którzy cię utrzymują. Mrugnij dwa razy, jeśli potrzebujesz pomocy - skwitowała Lil Masti z szyderczym uśmiechem na ustach.
Maja Staśko odpowiedziała na słowa Anieli. Główną uwagę zwróciła na stygmatyzowanie jej ze względu na problemy natury psychicznej. To nie powinno mieć miejsca.
Niektórzy influencerzy nie potrafią znieść normalnej krytyki. Tak bardzo, że gdy ją dostaną... obrażają, pomawiają i wyzywają od chorych psychicznie. To zrobiła "silna kobieta i "girlpower", czyli Lil Masti, wobec innej kobiety - mnie. Od tego moementu dostaję setki komentarzy o tym, że moje miejsce jest w Choroszczy, i że jestem poje*ana. To jest to "girlpower"? Ja tylko udostępniłam krytykę Człowieka Wargi, który nazwał zachowanie Anieli clickbaitem. Ale ona wycięła to ze skrina. Łatwiej atakować inną kobietę jako "chorą psychicznie" i robić z niej wariatkę, niż odpowiedzieć na słuszną krytykę bardzo wielu osób, prawda? - zapytała retorycznie.
Lil Masti zapowiedziała, że nie zamierza więcej reagować na zaczepki Mai Staśko.