Małżeństwo Libera i Sylwii Grzeszczak od początku było owiane tajemnicą. Para niechętnie pojawiała się wspólnie na imprezach branżowych, nie udzielali również wspólnych wywiadów, mimo iż razem współpracowali. Kiedy ponad pół roku temu ogłosili, że zdecydowali się zakończyć trwające dziesięć lat małżeństwo, fani nie kryli zaskoczenia.
Mimo rozstania oboje utrzymywali, że nadal łączą ich dobre relacje i pozostają przyjaciółmi. Wszystko na to wskazywało, gdyż Liber gratulował Sylwii Grzeszczak sukcesu singla "Motyle". Ten obraz zaburzył jednak wydany przez rapera utwór "Wilk".
Taka ładna i w porządku, ale już eks, od niedawna już eks. Pomyślałem, że to potrwa dłużej niż dzień czy pięć tygodni. Nie ma to znaczenia, bo czuję już, że się włączył samotny wilk - śpiewał Piotrowski, a fani nie mieli wątpliwości o kim mowa w tej zwrotce.
Liber znów wspomniał o Sylwii Grzeszczak
Pod postem rapera, w którym pyta o to, jak internautom podoba się jego najnowszy kawałek, posypało się wiele nieprzychylnych komentarzy. Internauci nie pozostawili na Liberze suchej nitki, twierdząc, że uderzenie w byłą małżonkę jest nie na miejscu. Niedawno ukazał się najnowszy singiel Sylwii Grzeszczak zatytułowany "𝗼𝗰𝗵 𝗶 𝗮𝗰h". Również w tym przypadku rękę do powstania utworu przyłożył Piotrowski. W jednym z ostatnich wpisów na Instagramie wspomniał o byłej partnerce.
Słyszeliście już nową piosenkę Sylwii "𝗼𝗰𝗵 𝗶 𝗮𝗰𝗵" i tekst który napisaliśmy wspólnie z @goya_music? Dajcie znać, jak Wam się podoba. 🙂 - napisał Liber.
Na odpowiedź Sylwii Grzeszczak nie trzeba było długo czekać.
💪☁️🍭🛼🙈😅❤️🚍🪩 jak zwykle dobra robota 👏 - napisała piosenkarka, komplementując pracę byłego męża.
Pod postem pojawiło się także wiele słów uznania ze strony internautów, którzy doceniają, że byli partnerzy odnoszą się do siebie z szacunkiem i wzajemnie wspierają swoje zawodowe projekty.
Wyrazy szacunku pokazujecie klasę.Takie zachowanie pełne wzajemnego szacunku po rozstaniu to ewenement!!! POWODZENIA 🍀♥️ - możemy przeczytać.