Wydawać by się mogło, że narodziny syna były najważniejszym wydarzeniem ostatniego roku w życiu Liama Payne. Nie jest to jednak oczywiste. Liam nie spędza bowiem z Bearem zbyt dużej ilości czasu, zajęty robieniem kariery za oceanem. To doprowadziło do poważnego kryzysu w jego związku z Cheryl. Teraz okazuje się, że w ciągu całego roku Liam nie zdążył zainspirować się synem na tyle, by napisać o nim piosenkę...
W przeciwieństwie do Cheryl. Współpracujący z nią nad nową płytą Naughty Boy już wcześniej zapowiadał, że na jej krążku znajdzie się kilka piosenek poświęconych jej synowi.
Cheryl wróciła do studia krótko po urodzeniu dziecka i to dla niej bardzo osobiste, ale jest prawdziwą artystką i perfekcjonistką. Nie mogę zdradzić nazwy piosenki, ale jest zainspirowany jej synem, Bearem.
- opowiadał niedawno Naughty Boy.
Liam Payne tymczasem nie podołał zadaniu napisania piosenki o synu. Z dwóch powodów - po pierwsze, uznał, że to za trudne, a po drugie - nie jest mu to potrzebne...
Nie urodził się w trakcie produkcji albumu, więc nie ma na nim piosenki o Bearze. [Napisanie piosenki o synu] jest trudne, ponieważ jest najlepszym, co mi się przytrafiło, więc to nie może być nudna piosenka. To nie może być coś, co łatwo powstanie.
- powiedział Liam Payne w rozmowie z Front Row Japan.
Co sądzicie o jego tłumaczeniach? A może po prostu był zbyt zajęty?