Liam Payne i Cheryl mimo rozstania już zawsze będą mieli ze sobą bliską relację ze względu na ich syna, Beara. Wokaliści doczekali się dziecka w 2017 roku i choć zerwali rok później, Liam stara się być częstym gościem w domu byłej dziewczyny i syna. Pandemia koronawirusa mocno jednak wpłynęła na częstotliwość jego odwiedzin. Już podczas pierwszej Cheryl i on ustalili, że będzie bezpieczniej, jeśli Liam ograniczy wizyty.
Liam Payne nie ukrywał tego przed swoimi fanami i kilka razy przyznał, że nie ma okazji widywać syna tak wcześniej jak kiedyś. Temat podchwycił jeden z tabloidów, który wyciągnął z kontekstu jego słowa i zasugerował, że to Cheryl zabroniła mu odwiedzin u Beara!
Liam Payne przeciwko tabloidowi
Tego typu manipulacji Liam Payne nie mógł zignorować. Muzyk rzadko się na to decyduje, jednak tym razem udostępnił na swoim Instagramie screen artykułu, który wyprowadził go z równowagi. Jego nagłówek brzmi tak:
"To nie jest dla mnie niecodzienne, pojawianie się i znikanie z jego życia": Liam Payne powiedział, że on i Cheryl zgodzili się, że powinien spędzić trochę czasu "z dala" od syna
To sugeruje oczywiście, że piosenkarz i wokalistka są skonfliktowani i Cheryl nie chce, by Liam Payne odwiedzał syna. To nieprawda. Liam osobiście to wyjaśnił.
Zwykle pozwalam tym rzeczom minąć, ale to jest całkowicie poza kontekstem... Nie mogłem widywać mojego syna z powodu światowej pandemii, i ma miejsce nie dlatego, że jest ze mną coś nie tak, jak sugeruje ten nagłówek. Ten wywiad został przeprowadzony podczas pierwszego krajowego lockdownu w szczytowym okresie pandemii koronawirusa i mówiłem o tym, że nie mogę widywać mojego dziecka, co jest trudnym czasem dla każdego rodzica. Chciałbym, żeby czasami ci ludzie sprawdzali to i podawali kontekst zamiast opisywania ludzi w pewien sposób dla kliknięć.
- napisał wokalista, pod czym przyklasnęli mu jego fakty.
Rzeczywiście tym razem dziennikarze posunęli się za daleko?