Głośna sprawa

Lexy C. ujawnia kulisy zatrzymania. "Udawałam, że mnie nie ma w domu"

2025-03-13 9:07

W środę, 5 marca 2025 roku Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało dziesięć osób podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się organizowaniem nielegalnych loterii internetowych. Wśród nich znalazła się Lexy C., znana z działalności na YouTube oraz udziału w galach freak fight, która teraz opowiedziała o szczegółach aresztowania.

Jesienią ubiegłego roku doszło do głośnego zatrzymania znanego youtubera Kamila L., znanego w sieci pod pseudonimem "Budda". Influencer oraz dziewięć innych osób usłyszało zarzuty kierowania i uczestnictwa w zorganizowanej grupie przestępczej, organizowanie nielegalnych loterii, pranie brudnych pieniędzy oraz fałszowanie faktur VAT. Po tym, jak Budda oraz jego partnerka Aleksandra "Grażynka" K. opuścili areszt w grudniu 2024 roku, sprawa znów powróciła. W środę, 5 marca 2025 r. we wczesnych godzinach porannych doszło do kolejnych zatrzymań osób powiązanych ze światem show-biznesu. CBŚ pojmało między innymi współwłaściciela Fame MMA - Wojciecha G., znanego youtubera Michała B. pseudonim "Boxdel" oraz influencerkę Lexy C. Kobieta, jako pierwsza opuściła areszt i teraz zdecydowała się opowiedzieć o tym, jak wyglądało jej zatrzymanie.

Zobacz także: Budda zabrał głos ws. zatrzymań związanych z nielegalną loterią. "Nie mam pojęcia, jak mogli do tego dojść"

shorts budda

Lexy C. opowiada o zatrzymaniu. Influencerka myślała, że to żart

Lexy C., która była jedyną kobietą pośród 10 zatrzymanych osób, opuściła areszt tuż po złożeniu zeznań dzięki poręczeniu majątkowemu, o czym sama youtuberka nie wspomina w swoim filmie. Na nagraniu,  którym stwierdza, że jej pojmanie było "najbardziej nie fair sytuację, w jakiej kiedykolwiek się znalazła", przyznała, iż początkowo sądziła, że cała sytuacja została zaaranżowana i jest to po prostu prank.

Jest 5:30. Budzę się. Próbuję jeszcze zasnąć i nagle słyszę dzwonek do drzwi. Od razu wiedziałam, że coś jest nie tak, bo dlaczego ktoś dzwoni o 6 rano? I nagle słyszę, jak ktoś wali do tych drzwi. [...] Biegnę zobaczyć, kto stoi przed tymi drzwiami, a tam 10 policjantów - 8 facetów i 2 kobiety. Niektórzy byli zamaskowani. Oczywiście wielka panika mnie obeszła. Ja nie wiedziałam, co zrobić. Udawałam, że mnie nie ma w domu - mówi na nagraniu Lexy C.

Influencerka dodała, że cała sytuacja wydaje jej się dziś być snem, jednak doskonale pamięta całe zajście i emocje, jakie jej towarzyszyły.

Po ok. trzech minutach otworzyłam drzwi. Dalej miałam z tyłu głowy, że może to prank, ale dostałam papiery i powiedzieli mi, że zabierają mnie do Szczecina na przesłuchanie. Myślałem, że aresztowali tylko mnie, dopiero na miejscu dowiedziałam się, że również dziewięć innych osób. [...] Przeszukali całe mieszkanie, ale policjanci byli wyrozumiali [...] - kontynuowała Lexy.

Lexy C. skupiła się także na emocjach, które towarzyszyły jej podczas zatrzymania. Wspomniała także, że w momencie, kiedy dowiedziała się, że wraz z nią zatrzymano także inne osoby, to poczuła ulgę, gdyż wiedziała, że cała uwaga mediów nie będzie skupiona jedynie na niej.

[...] Tam się dowiedziałam, że razem ze mną zatrzymano 9 innych osób, więc troszeczkę mi ulżyło, bo bałam się, że całe światło będzie skierowane na mnie - powiedziała influencerka.