Leonardo DiCaprio to jedna z tych gwiazd, która chętnie angażuje się w sprawy związane z ekologią. Wystarczy wejść na instagramowy profil Leo, by przekonać się o tym, jak ważnym tematem jest dla niego ekologia, ratowanie zagrożonych gatunków zwierząt czy zmiany klimatyczne.
Ostatnio jednak DiCaprio chyba zapomniał o swoich poglądach, bo do mediów trafiły zdjęcia bawiącego się na jachcie aktora. Rejs luksusowym statkiem może go sporo kosztować...
Polecany artykuł:
Leonardo DiCaprio nazwany hipokrytą
Zagraniczne media grzmią, że Leonardo DiCaprio został nazwany eko-hipokrytą. Aktor, który od lat walczy o lepsze środowisko i jeszcze niedawno zachęcał swoich fanów do podjęcia działań na rzecz walki ze zmianami klimatycznymi, sam stanął w ogniu krytyki.
I choć jeszcze niedawno gwiazdor ostrzegał, że zmiana klimatyczna to „największe zagrożenie dla naszego gatunku” to chyba na chwilę postanowił odłożyć na bok swoje przekonania, bo wybrał się na rejs superjachtem.
Leonardo DiCaprio został zauważony podczas rejsu jachtem Vava II wartym aż 110 milionów funtów. Statek należy do szwajcarskiego miliardera Ernesto Bertarelli i posiada m.in. lądowisko na helikopter, siłownię, basen. Z takich dobrodziejstw, jak podają media, aktor korzystał w okolicach sylwestra i Nowego Roku.
Jeśli zastanawiacie się, skąd takie oburzenie to już tłumaczymy. Wszystko rozchodzi się o wytwarzanie spalin przez jacht. Źródła szacują, że statek w przeciągu ostatniej wyprawy z Leo na pokładzie, podczas której przepłynął 7 mil, wytworzył tyle spalin, ile jeden samochód w ciągu roku!
The Daily Mail podaje jednak, że jacht przeważnie jest nieruchomy i nie pokonuje większego dystansu niż 1 mila na dzień.
Pocieszające?