Śmierć Prince'a przynosi coraz więcej pytań i domysłów. Dr Michael Schulenberg, który był w domu piosenkarza, kiedy ten zmarł, zniknął nagle z miejsca pracy! Znamy szczegóły!
>>Prince: Człowiek, który wezwał pogotowie, stanie przed sądem? Chciał pieniędzy za ratowanie życia? <<
Prince zmarł nagle 21.04.2016. Od tego dnia nieustannie są badane przyczyny śmierci Prince'a. Wiadomo, że piosenkarz odszedł najprawdopodobniej z powodu przedawkowania silnych leków przeciwbólowych, od których był uzależniony. Kto jednak przepisywał mu tabletki i kto je sprzedawał? To becnie podstawowe zagadnienie w prowadzonym śledztwie.
Dochodzenie skierowało policję do miejsca, w którym pracuje dr Michael Schulenberg - lekarz Prince'a, który podpisywał się pod realizowanymi przez piosenkarza receptami. Śledczy postanowili zbadać jego dokumentację medyczną, z receptami na czele.
Jak donosi serwis TMZ, mężczyzna był obecny w domu piosenkarza, Paisley Park, w momencie jego śmierci. Dr Schulenberg widział się z Prince'm w swoim gabinecie 7 kwietnia, a potem 20 kwietnia - dzień przed śmiercią artysty. Lekarz przekazywał piosenkarzowi recepty, które ten realizował w aptece Walgreens. Był tam aż 4 razy w ciągu ostatnich 7 dni przed śmiercią.
>>Prince zmarł dzień przed planowanym rozpoczęciem terapii! Znamy szczegóły! <<
Dr Michael Schulenberg pracował w klinice North Memorial Physicians w Minnetonce w stanie Minnesota. To około 20 kilometrów od domu Prince'a. Policja pojawiła się w miejscu pracy lekarza, jednak... nie zastała go! Przedstawiciel placówki twierdzi, że dr Schulenberg... zniknął! Kilka dni wcześniej przestał pojawiać się w pracy. Informator nie uściślił jednak, czy lekarz został zwolniony, czy sam odszedł.
TMZ podaje, że dr Schulenberg ma czystą kartotekę kryminalną. Poza tytułem doktora nauk medycznych posiada także magisterium studiów managerskich.