W USA trwają wielkie protesty przeciwko nierównemu traktowaniu obywateli na tle rasowym. Po śmierci ciemnoskórego George'a Floyda z rąk białego policjanta ruch Black Lives Matter ponownie podniósł temat rasizmu w Ameryce. Do demonstracji - tych na ulicy i tych w sieci - dołączyło mnóstwo gwiazd. Wśród nich znalazła się Lea Michele, która wyraziła swoje wsparcie dla Black Lives Matter za pośrednictwem Twittera. Szybko okazało się, że gwiazda Glee ma sporo za uszami w kwestii rasizmu.
Lea Michele przeprasza za prześladowanie
Jak Wam pisaliśmy, aktorka Samantha Ware publicznie oskarżyła Leę Michele o prześladowanie na planie serialu. Gwiazda miała "zmienić jej telewizyjny debiut w piekło".
Lea Michele dość długo nie komentowała sprawy. W międzyczasie dwoje kolejnych aktorów potwierdziło okropne zachowania serialowej Rachel Berry wobec kolegów z planu.
W końcu Lea przerwała milczenie.
Podczas, gdy nie pamiętam, bym kiedykolwiek wyraziła te konkretne słowa i nigdy nie oceniałam innych przez pryzmat ich przeszłości czy kolor skóry, to tak naprawdę nie ma znaczenia. Co się liczy, to to, że najwyraźniej zachowywałam się w sposób, których krzywdził innych ludzi. Bez względu na to, czy to moja uprzywilejowana pozycja i punkt widzenia spowodowały, że zahowywałam się tak intensywnie i nieodpowiednio czasami, czy to po prostu moja niedojrzałość i bycie niepotrzebnie trudną, przepraszam za swoje zachowanie i za jakikolwiek ból, który spowodowałam.
Wszyscy możemy dojrzeć i zmienić się, a ja zdecydowanie spędziłam ostatnich kilka miesięcy na refleksję nad swoimi własnymi niedociągnięciami. Za kilka miesięcy będę matką i wiem, że muszę pracować, by być coraz lepszą osobą oraz brać odpowiedzialność za swoje czyny, by móc być prawdziwym wzorem do naśladowania dla mojego dziecka i móc przekazywać dalej swoje lekcje i wnioski z błędów, by ono mogło się ode mnie uczyć.
Wysłuchałam tej krytyki i wyciągam lekcję. Choć jest mi bardzo przykro, dzięki temu doświadczeniu będę lepszym człowiekiem w przyszłości.
- napisała Lea Michele.
Imponująca samokrytyka?