Bez wątpienia lara Gessler wiele zawdzięcza rodzicom. Magda Gessler i jej ówczesny mąż - Piotr wiele dali swojej córce. Nazwisko związane z polską gastronomią, obycie w świecie, możliwość podróżowania i nauki za granicą. Młoda restauratorka zawsze zresztą wyraża się o rodzicach z dużą wdzięcznością.
Warto też zwrócić uwagę, że nie od razu Lara Gessler weszła do show-biznesu "na sławne nazwisko". Najpierw skupiła się na edukacji i pracy w Słodki słony.
Teraz Lara Gessler jest także celebrytką. I jak na nią przystało, organizuje Q&A na Instagramie.
Polecany artykuł:
O to Lara Gessler ma żal do rodziców
Odpowiadając na pytania obserwatorów, Lara Gessler opowiedziała nieco więcej o swoich czasach szkolnych. Zdradziła, że Magda Gessler i Piotr Gessler nie byli fanami tej instytucji i otwarcie ją lekceważyli.
Odczuwalne było, że nie szanują i nie lubią tej instytucji. To nie jest źle, że tak myśleli. Ja sama uważam, że szkoła nie ma się najlepiej, jest opresyjna i nie spełnia wielu ważnych funkcji, ale... Rodziców lekceważący stosunek powodował, że ja też nie miałam motywacji do nauki.
Choć dla większości nastolatków brzmi to, jak raj, Lara Gessler zdradziła, że z powodu podejścia rodziców miała problemy i stres.
Miałam dużo problemów w podstawówce i musiałam się bardzo zdyscyplinować w liceum, żeby wyjść na prostą. Udało mi się to bardzo dobrze, ale wniosek mam taki, że za dużo nerwów kosztowało mnie nieuczenie się. Miałabym większe poczucie własnej wartości, mniej problemów z rówieśnikami i zdecydowanie mniej stresu, gdyby [rodzice] nauczyli mnie, jak się uczyć.
Chociaż rodzice zasadniczo nie naciskali na edukację, Lara Gessler skończyła socjologię na Collegium Civitas w Warszawie. Uczyła się rówineż we French Culinary Instytut w Nowym Jorku.