Lady Gaga

i

Autor: Rex Features/East News

Lady Gaga ma dość sławy? Fani i paparazzi sprawiają, że dostaje ataków paniki!

2020-09-21 14:00

Lady Gaga kolejny raz otwiera się na temat swojego samopoczucia. Tym razem artystka przyznała, że depresja długo nie odstępowała jej na krok, a z fanami nie zawsze miała przyjemne spotkania. A wręcz przeciwnie, przyprawiają ją o ataki paniki i to dosłownie!

Kilka dni temu na Hotplota.pl pisaliśmy o tym, że Lady Gaga przez ostatnie miesiące walczyła ze złym samopoczuciem. Niestety to co wówczas powiedziała to nic w porównaniu do tego, przez co jeszcze przechodziła. Choć nie jest tajemnicą, że artystka wielokrotnie była przytłoczona wielką sławą to teraz jeszcze bardziej otworzyła się na ten temat i zdradziła m.in. jak fani i fotoreporterzy na nią działają.

Lady Gaga niedawno przyznała, że ostatnie miesiące były dla niej koszmarem. Niestety piosenkarka od dawna ma problemy ze zdrowiem psychicznym. Oprócz depresji zmagała się także z licznymi myślami samobójczymi. Było one tak intensywne, że jej bliscy prawie nie odstępowali jej na krok, w obawie, że artystka będzie chciała odebrać sobie życie. Jak sama zauważyła nasiliły się one, od czasu, gdy zamieszkała w domu po zmarłym muzyku, Franku Zappy.

ESKA XD #002

Ludzie, którzy byli wokół mnie podnieśli mnie. Każdego dnia myślałam o samobójstwie. Bliscy obserwowali mnie przez kilka lat, by upewnić się, że jestem bezpieczna.

 – zdradziła piosenkarka.

Plotki z tygodnia

Pytanie 1 z 6
Przypadkowo na instagramie znalazły się zdjęcia penisa! Należał on do...

Mimo wielu nieprzyjemności, Lady Gaga nie ma zamiaru rezygnować ze sławy, bo jak sama twierdzi tworzenie piosenek dobrze jej wychodzi.

Okazuje się, że nawet jeśli nie chcę żyć, nadal umiem napisać piosenkę. 

– mówiła artystka.

LADY GAGA PRZEZ FANÓW DOSTAJE ATAKÓW PANIKI

Lady Gaga otworzyła się też na inny temat, mianowicie tego, jak nieodpowiedzialnie zachowują się fani i paparazzi. Niektórzy z nich sprawili, że gwiazda dostawała ataku paniki i to dosłownie. Ale czytając jej słowa, chyba trudno o kogoś, kto choćby raz nie spanikował…

Nie możesz tak po prostu iść do sklepu spożywczego. Jeśli jesz obiad z rodziną, ktoś przychodzi do twojego stolika, zawsze patrzą na ciebie, na twój strój. Jeśli jestem w sklepie spożywczym to ktoś podchodzi do mnie bardzo blisko, przykłada mi telefon komórkowy do twarzy i po prostu zaczyna robić zdjęcia. Przechodzę wtedy totalną panikę, ból całego ciała. Tak bardzo się tego boję. To tak, jakbym była jakimś przedmiotem.

– mówiła.