Lady Gaga i Christian Carino rozstali się w lutym 2019 roku. Od tego czasu artystka nie pokazała się publicznie z żadnym nowym mężczyzną, więc wygląda na to, że jest singielką. Czyżby jednak zabrakło jej damsko-męskich emocji? Bo jak inaczej tłumaczyć to, co zrobiła na scenie w Las Vegas?
Otóż Gaga jest od jakiegoś czasu rezydentką w Park Theatre. Podczas jednego z jej ostatnich koncertów w ramach rezydentury pod nazwą Enigma, 15 czerwca 2019, doszło do dosyć kontrowersyjnego incydentu. Lady Gaga pocałowała w usta swojego trębacza, Briana Newmana. Piosenkarka najwyraźniej dała się ponieść słowom śpiewanej przez siebie jazzowej piosenki "So darling, kiss me". I wcale ie dziwimy się temu, że dała się ponieść, patrząc na przystojniaka z trąbką. Chodzi raczej o to, że facet jest żonaty!
Fani Gagi skrytykowali piosenkarkę za ten gest w mediach społecznościowych. Wielu z nich uważa, że to, co zrobiła gwiazda, to było nieco za dużo. Gaga po prostu przekroczyła pewną granicę! Zgadzacie się z tą opinią?
Na obronę gwiazdy dodajmy, że Lady Gaga i Brian Newman przyjaźnią się od lat - właściwie od samego początku kariery artystki. Na widowni siedziała zaś żona muzyka, Angie Pontani, która najwyraźniej nie wzięła pocałunku za coś niewłaściwego. Lady Gaga jest matką chrzestną dziecka pary. Ale ten buziak, choć może bez języczka, wyglądał dosyć namiętnie...
