Ostatni rok całkowicie zmienił podejście świata do molestowania seksualnego. Dzięki ruchowi Me Too tysiące kobiet z całego świata w końcu zabrały głos i bez obaw zaczęły głośno mówić o tym, z czym spotykają się w swoim życiu codziennym czy zawodowym. Ofiary molestowania przestały milczeć i zrozumiały, że tylko w ten sposób można zmienić sytuację kobiet.
Wśród nich jest Lady Gaga. Gwiazda już dawno temu wyznała, że w wieku 19 lat została zgwałcona. Przez długi czas wokalistka walczyła później z zespołem stresu urazowego. Przed molestowaniem nie uchroniła jej branża muzyczna. Jak mówi sama Gaga - tam jest to normą.
Lady Gaga o molestowaniu w branży muzycznej
Kiedy zaczynałam w tym biznesie, a miałam wtedy 19 lat, to była zasada, a nie wyjątek, że gdy wchodziłam do studia nagraniowego, byłam molestowana. Po prostu tak było. Miałam nadzieję, że będę mogła mowić o tym wcześniej. Zresztą mówłam o tym - byłam prześladowana, gdy byłam młodsza i mówiłam o tym ludziom. Tam funkcjonowało coś takiego jak klub chłopaków. Nikt nie chciał stracić władzy, więc nikt cię nie chronił, bo gdyby coś powiedział, sam straciłby swoją władzę. W ruchu Me Too najbardziej ekscytujące jest to, że mężczyźni stają obok nas i mówią: chcemy usłyszeć wasze głosy.
- wyznała Lady Gaga podczas specjalnego spotkania kobiet w programie The Hollywood Reporter's Actress' Roundtable. O swoich doświadczeniach z dyskryminacją i molestowaniem opowiedziały też m.in. Glen Close i Nicole Kidman.
Myślicie, że teraz takie rzeczy nie spotykają już młodych kobiet?
>> Ślub Priyanki Chopry i Nicka Jonasa tuż tuż! Czy Meghan Markle i książę Harry przyjadą?