Piotr Mróz jest doskonale znany widzom z kreacji aktorskich w wielu popularnych polskich serialach. W przeszłości mogliśmy go oglądać między innymi w "Plebanii", "Ojcu Mateuszu" czy "Pielęgniarkach". Na swoim koncie ma również występ w dwóch filmach fabularnych: w 2017 roku wystąpił w świątecznej produkcji "Listy do M. 3", a dwa lata później w "1800 gramów". Jednak największą popularność przyniosła mu rola starszego aspiranta Kuby Roguza w serialu "Gliniarze", w którym występuje od 2017 roku.
Piotr Mróz ucina plotki w sprawie rzekomego związku z uczestniczką "Rolnik szuka żony"
W ostatnich miesiącach sporo mówiło się o Piotrze Mrozie w kontekście jego życia osobistego. Aktor od pięciu lat tworzył szczęśliwy związek z modelką Agnieszką Wasilewską. Para zaręczyła się w 2022 roku i wszyscy wyczekiwali wiadomości o nadchodzącej uroczystości zaślubin. Niestety, zamiast hucznego ślubu, w sierpniu doszło do rozstania. Byli partnerzy utrzymują, iż rozstali się w zgodzie i nadal łączą ich przyjazne stosunki. Piotr Mróz nie zamierzał jednak rozpaczać po zakończonym związku i rzucił się w wir towarzyskich wydarzeń. Często pojawiał się na imprezach branżowych oraz ściankach, gościł między innymi podczas 15. edycji "Tańca z gwiazdami", a w jednym z wywiadów, którego udzielił za kulisami programu, wspomniał, że choć obecnie jego serce nie jest zajęte, to dostrzega wiele ciekawych kobiet w show-biznesie, między innymi Dodę, która niedawno rozstała się z Dariuszem Pachutem. Niedawno aktor uczestniczył w imprezie charytatywnej, podczas której wcielił się w rolę licytatora. Po części oficjalnej przyszedł czas na zabawę, a Piotr Mróz doskonale bawił się w towarzystwie uczestniczki 10. edycji programu "Rolnik szuka żony" - Ewy Kryzy. Nic więc dziwnego, że w sieci pojawiło się sporo spekulacji dotyczących tego, iż może łączyć ich coś więcej. Teraz głos w sprawie zabrał Piotr Mróz, który zdecydowanie dementuje wszelkie doniesienia dotyczące związku z Ewą Kryzą.
Jedyny intensywny związek, jaki ostatnio przeżywam, bardzo burzliwy, jest właśnie z wami, moje kochane media. Każda kobieta, którą próbujecie przypisać do mojej skromnej osoby, w rzeczywistości nie jest moją partnerką. Oczywiście, znamy się, darzymy się sympatią, ale nic poza tym nas nie łączy. Tak, jak już mówiłem to w wielu wywiadach – swoją kolejną partnerkę, jeżeli takowa się pojawi, będę trzymał w ukryciu tak długo, jak tylko będzie to możliwe. Właśnie po to, żeby uniknąć takich spekulacji. I takiego niepotrzebnego szumu. Pozdrawiam was serdecznie - powiedział na filmiku, który umieścił na Instagramie.