Łukasz Rostkowski rozpoczął swoją przygodę z rapem ponad dwie dekady temu. Jako artysta, który od zawsze szukał swojej drogi, nigdy nie wpisywał się w ramy typowego rapera. Jego styl oscylował gdzieś pomiędzy jazzem, elektroniką, a hip-hopem, co sprawiało, że był niejednokrotnie zbyt awangardowy dla jednych, a za mało „czysty” dla innych. W jego muzyce słychać było eksperymenty, a każde album było poszukiwaniem nowej ścieżki. Choć L.U.C zdobywał uznanie krytyków i fanów, jego droga nie zawsze była usłana różami. Często lądował w artystycznych ślepach zaułkach, gdzie zmagał się z własnymi wątpliwościami. Mimo to, rap przez te wszystkie lata pomagał mu radzić sobie z trudnymi momentami w życiu, a także pozwalał mu spełniać młodzieńcze marzenia.
Rap pomógł mi rozprawić się z trudnymi chwilami mojego życia. Pokochałem go, chciałem nim ulepszyć świat i pomagać innym pokonywać życiowe wertepy
- czytamy w "CGM".
Polecany artykuł:
Przełomowy moment
Po premierze jego soundtracku do „Chłopów”, L.U.C zrozumiał, że nadszedł czas na zmiany. Został wyróżniony przez prestiżowy magazyn „Variety”, który uznał jego muzykę do tego filmu za jedną z 15 z największymi szansami na Oscara. To był moment przełomowy.
Kiedy rok temu "Variety" wymieniło mój soundtrack do "Chłopów" jako jeden z 15 z szansą na Oscara, zrozumiałem, że powinienem się ogarnąć i dokonać paru zmian w moim życiu
- powiedział artysta.
Sukces "Chłopów" to dopiero początek
Produkcja filmu „Chłopi” to prawdziwe arcydzieło, które wymagało lat pracy i zaangażowania setek ludzi. To film, który przeszedł do historii kina, z powodu swojej unikalnej techniki – każdy kadr został namalowany przez malarzy. Łukasz Rostkowski, jako odpowiedzialny za muzykę, musiał zadbać o dźwięki, które doskonale komponowały się z malarską estetyką obrazu.
„Chłopi” to produkcja, która połączyła świat filmu, malarstwa i muzyki w sposób, który zachwycił krytyków na całym świecie. Film miał swoją premierę na Festiwalu Filmowym w Toronto w 2023 roku, gdzie zdobył Nagrodę Festiwalową w sekcji "Prezentacje Specjalne". Dodatkowo podczas 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni film zdobył aż trzy nagrody: Nagrodę Specjalną Jury, Nagrodę Publiczności oraz Kryształową Gwiazdę Elle. Sukces tej produkcji sprawił, że L.U.C poczuł, że to właśnie w muzyce filmowej chce szukać swojej dalszej drogi.
Symboliczne pożegnanie z rapem
Decyzja o zakończeniu kariery rapowej była dla L.U.C-a trudna, ale jednocześnie wyzwalająca. Artysta, który przez lata doskonalił swoje umiejętności i zbierał nagrody w świecie hip-hopu, teraz chce w pełni poświęcić się muzyce filmowej. Pożegnanie z rapem nie oznacza jednak, że L.U.C zniknie z życia swoich fanów. Wręcz przeciwnie – jego nadchodzący koncert w Operze Leśnej w Sopocie będzie symbolicznym zakończeniem jego muzycznej drogi. Będzie to swoiste zamknięcie pewnego etapu kariery, podczas którego artysta zaprezentuje swoje największe osiągnięcia w nowych aranżacjach. Koncert będzie również odzwierciedleniem autorskiego stylu L.U.C-a, łączącego dźwięk, obraz i przekaz.