Bycie gwiazdą wbrew pozorom nie jest łatwe. Oblegają ich tłumy nie tylko fanów ale i psychofanów, którzy skutecznie uprzykrzają życie. Tego drugiego doświadczyła ostatnio Kylie Minogue, która musiała stawić czoła prześladowcy.
>> Super Bowl 2019: Maroon 5 i Adam Levine na kolanach? Halftime show z protestem w tle!
Minogue została zmuszona wezwać policję po tym jak prześladowca wtargnął na teren jej posiadłości i chciał wejść do domu. Jak twierdzą sąsiedzi piosenkarki, mężczyzna dręczył ją od kilku tygodni.
„Kylie była bardzo zdenerwowana i wezwała policję. Gdy przyjechali rozmawiali z Kylie oraz z podejrzanym na ulicy przez dłuższy czas” - mówił jeden z sąsiadów.
Kylie Minogue od dłuższego czasu była ostrzegana przed prześladowcą, który już w zeszłym miesiącu kręcił się w pobliżu domu artystki i nachalnie wypytywał sąsiadów, gdzie dokładnie mieszka Kylie.
„Nie sądzę, że ktokolwiek zgłosił to na policję, ale ostrzegliśmy ją, bo to nie było normalne zachowanie” - mówiła sąsiadka Kylie.
Wstrząśnięta całym zdarzeniem Kylie już zaczęła szukać dodatkowego zabezpieczenia domu.
KYLIE MINOGUE DOSTAWAŁA LISTY Z POGRÓŻKAMI
Niestety Kylie doskonale wie co znaczy walczyć z prześladowcą, miała mnóstwo takich przypadków, a w samym 2003 roku otrzymała ponad 700 listów z pogróżkami!
Prześladowca piosenkarki dostał ostrzeżenie, jednak pozostaje na wolności…