O aferkach i wpadkach księżnej Meghan pisaliśmy niejednokrotnie. Naprawdę było ich sporo. Internauci i fani rodziny królewskiej wytykali żonie Harry’ego nawet najmniejszy błąd czy nietaktowne zachowanie. Ostatnimi czasy wszyscy byli skupieni na ciąży Meghan, a także na narodzinach jej dziecka. Nie było więc czasu na aferki z jej udziałem. Wszystko zmienił jednak jeden post na Instagramie. Dacie wiarę?
Meghan i Harry mocno wspierają kampanię na rzecz zdrowia psychicznego. I właśnie z tej okazji na ich oficjalnym koncie na Instagramie, które obserwuje blisko 8 milionów internautów, pojawił się wcześniej wspomniany post. Meghan zareklamowała ekskluzywne sanatorium należące do jej koleżanki. Wszystko było napisane w kontekście dbania o swoje zdrowie psychiczne. Wielu komentujących zaznacza jednak, że jako księżna Meghan nie powinna pozwalać sobie na takie posty. Tym bardziej, że jest to oficjalne konto Meghan i Harry’ego.
Na koniec jeszcze słowo o samym sanatorium, które postanowiła zareklamować księżna Sussex. Z linka, który poleciła Meghan wynika, że jedna noc w ekskluzywnym obiekcie kosztuje – trzymajcie się – 900 funtów. W ofercie jest też czterodniowy pobyt oczyszczający duszę za 3600 funtów. Myślicie, że Meghan straciła kontakt z rzeczywistością?