Okazuje się, że ucieczka Harry'ego i Meghan do Los Angeles mogła być bardziej zaplanowana, niż nam się dotąd zdawało! Czyżby młodszy z synów Diany zrealizował plan, którego nie udało się wcielić w życie jego zmarłej tragicznie matce?
W dniu 24. rocznicy śmierci Diany prasa cytuje słowa jej dawnego współpracownika, Stewarta Pearce. Z jego relacji wynika, że księżna Diana planowała przeprowadzkę do Kalifornii.
Księżna Diana chciała uciec z synami
Stewart Pearce wyjawił na łamach Daily Mail, że Diana miała na oku kilka dużych projektów, które mogłaby zrealizować po przeprowadzce do Kalifornii.
Jedną z najbardziej branych przez nią pod uwagę opcji było tworzenie filmów dokumentalnych
- twierdzi trener głosu, który pracował i przyjaźnił się z księżną.
Brzmi znajomo? Żona Harry'ego, Meghan Markle jako była aktorka po powrocie do USA zajęła się m.in. dubbingowaniem filmów dokumentalnych. Do niedawna uważano, że to właśnie ona namówiła męża na ucieczkę do Stanów Zjednoczonych, a powodem miały być ciągłe nagonki tabloidów i konflikty z członkami rodziny królewskiej.
Steart Pearce twierdzi, że księżna Diana była w kontakcie z osobami z Hollywood i brała na poważnie możliwość rozpoczęcia nowego życiowego rozdziału właśnie w słonecznej Kalifornii.
Jej marzenia nigdy się nie spełniły. Diana zdążyła co prawda rozstać się z księciem Karolem w 1996 roku, jednak rok później zginęła w wypadku samochodowym w Paryżu. Miała 36 lat.
W aucie, które rozbiło się o filar wiaduktu podczas ucieczki przed paparazzi, był także domniemany kochanek Diany, egipski producent filmowy Dodi Al-Fayed.
Polecany artykuł: