Nie owijał w bawełnę

Książulo wydał 4000 zł za bilet VIP na mecz Polska-Szkocja. "Nie czuję się jako VIP"

2024-11-20 11:35

Ostatni mecz reprezentacji Polski w Lidze Narodów, który odbył się na Stadionie Narodowym w poniedziałek, 18 listopada cieszył się ogromnym zainteresowaniem kibiców. Na spotkanie wybrał się także znany influencer - Książulo, który wraz z kolegą kupił bilety VIP. Youtuber spróbował potraw serwowanych dla posiadaczy biletu, którego koszt to bagatela 2000 zł. Czy było warto? Słowa Książula mówią same za siebie.

Książulo, czyli Szymon Nyczke zasłynął dzięki swoim kulinarnym podróżom, podczas których przemierzając Polskę wzdłuż i wszerz próbował dań zarówno w fast foodach, jak i restauracjach znanych osobistości. Książulo znany jest z tego, że nie owija w bawełnę i szczerze wyraża swoje opinie zarówno o testowanych daniach, jak i samych lokalach gastronomicznych. Niezwykle głośno było o jego niezbyt przychylnej recenzji restauracji znanej z programu "Kuchenne rewolucje" restauratorki Magdy Gessler, a przez krytykę kebaba od Filipa Chajzera o mało nie doszło do walki w klatce na gali Fame MMA. Tym razem youtuber wraz ze swoim przyjacielem Maciejem "Wojkiem" Wojasem, który towarzyszy mu w jego kulinarnych wyprawach wybrali się na Stadion Narodowy.

Zobacz także: Książulo zdradził sposób na idealną Carbonarę. Fani jednogłośni: "Tak to się robi"

DODA I SMOLASTY O SINGLU NIE ŻAŁUJĘ I ZNAJOMOŚCI Z KSIĄŻULO

Książulo ocenił dania w strefie VIP na Stadionie Narodowym

Książulo i Wojek wybrali się na mecz Polska-Szkocja, który odbywał się w ramach Ligi Narodów na PGE Narodowym w Warszawie 18 listopada br. Youtuber w filmie przyznał, że nie przyszedł tutaj oglądać spotkania, a spróbować serwowanych w strefie VIP dań.

Ja tu tylko jeść przyszedłem. Zaraz wracam do domu na mecz - powiedział na wstępie Książulo.

Youtuber wyznał, że za bilety na strefę VIP zapłacił 4000 zł dla dwóch osób, zatem za jedną wejściówkę musiał wyłożyć 2000 zł. Zdziwienie youtuberów wywołał fakt, iż w tej cenie nie mogli nawet usiąść przy stoliku, ponieważ, musieliby uprzednio dokonać rezerwacji.

Co my mamy przy stoliku koktajlowym [stać]? Zapłaciłeś 4 tys. zł za dwie osoby i możesz rozwodnioną zupę sobie zjeść, siedząc na kaloryferze albo opierając się o stolik koktajlowy. Dla mnie chu**** na maksa, bo rzeczywiście jak byliśmy na tym silverze no to można było przy takim normalnie okrągłym stole, przy którym integrowaliśmy się z innymi, siedzieliśmy sobie elegancko, coś tam gadaliśmy, jedliśmy, a tutaj kaszana po całości - powiedział Wojek.

Jeśli spodziewaliście się, że w strefie VIP zjecie iście Vipowskie dania, jak chociażby kawior, to jesteście w błędzie! Podczas meczu serwowano m.in. zupę dyniową, ryby, ziemniaki, pieczeń oraz gnocchi. Swój test youtuberzy rozpoczęli od zupy dyniowej, której smak ich nie powalił.

Ogólnie co do tej zupy bardzo, bardzo rzadka, bardzo mało smaku, po prostu trochę cukru w niej wyczuwam i aromatu marchewki i nic więcej. To jest lura, bym powiedział, że to jest lura. Zwykła każda nawet ze średniej półki baru mlecznego z pa będzie lepsza niż to - powiedział Książulo.

Pozostałe dania także nie zachwyciły youtuberów. Nawet najbardziej "luksusowa" pozycja ze stadionowego menu: penne rigato z dyniowym alfredo na roślinnej śmietanie z laskowym orzechem, prażonymi ziarnami kolendry i wegańską prażoną pancettą - nie zrobiły na nich wrażenia. Jak całościowo youtuberzy ocenili menu w strefie VIP?

Jak oceniam jedzenie na VIP-ach? Nie opłaca się. Moim zdaniem, lepiej już iść na Silvera, a najlepiej to zjeść sobie coś w domu, tak szczerze. [...] Nie ma tragedii, oprócz zupy, ale nie czuję się jako VIP. [...] Ja tu pewnie nie wrócę po tym, co się dzieje - podsumował Książulo.