Wiosną przyszłego roku na świat przyjdzie pierwsze dziecko Meghan Markle i księcia Harry'ego. Rozkwitający po zimie świat, pąki na drzewach, pierwsze promienie słońca... wszystko wskazuje na to, że Meghan i Harry nie mogli wymarzyć sobie lepszych okoliczności na przyjęcie potomka. Zupełnie inne zdanie na ten temat ma jednak książę Karol.
Dziecko Meghan Markle i księcia Harry'ego będzie czwartym wnukiem Karola, jednak pierwszym, którego ojcem jest Harry. Nic dziwnego, że narodziny malucha będą dla następcy tronu wyjątkowo ważnym momentem. Tymczasem książę Karol ma w związku z tym mnóstwo obaw.
Książę Karol martwi się o wnuka
Swoimi obawami związanymi z narodzinami dziecka Meghan Markle i księcia Harry'ego syn królowej Elżbiety podzielił się podczas konferencji w Ghanie.
Będę miał kolejnego wnuka. Podejrzewam, że wielu z was może również ma wnuki lub spodziewa się ich wkrótce. Wydaje mi się, że to szaleństwo, jeśli zamierzamy przekazać im ten całkowicie zanieczyszczony i zniszczony świat. Wszystkie wnuki zasługują na lepszą przyszłość.
- powiedział książę Karol.
Następca tronu mówił następnie o takich problemach jak tony plastikowych śmieci w oceanach czy wysoki poziom zanieczyszczeń powietrza. Książę Karol ma oczywiście rację. Wszyscy powinniśmy już dziś działać, by nasze dzieci, później wnuki i my sami, żyli w przyjaznym dla nas świecie.
Może by zacząć od zrezygnowania z używania plastikowych słomek?
>> Poród Meghan Markle odbierze tłum lekarzy! Ilu specjalistów potrzebuje księżna Meghan?