Jedną z najważniejszych zasad królowej Elżbiety II, którą kieruje się ona od początku swojego władania na brytyjskim tronie, jest oddzielanie spraw prywatnych od kwestii monarchii. Królowa zawsze bardzo dbała o wizerunek rodziny królewskiej i nie dopuszczała do tego, by jej członkowie opowiadali w mediach o swoich problemach osobistych - za podążanie tą drogą ceni zresztą dziś Kate Middleton, która w jej przekonaniu idealnie łączy obowiązki wobec państwa i wobec rodziny.
Zupełnie inaczej sprawa wygląda w przypadku księcia Harry'ego i Meghan Markle, którzy od początku swojego związku stanowczo sprzeciwiali się stawianiu monarchii ponad ich życie osobiste. Sussexowie wiele razy buntowali się przeciwko zasadom, nie ujawniając miejsca porodu Meghan Markle czy podróżując w tajemnicy na wakacje. Prawdziwy kryzys nadszedł jednak, gdy Meghan i Harry poszli na wojnę z tabloidami, oskarżając je o prześladowanie i kierując sprawę do sądu.
>> Meghan Markle ze łzami w oczach mówi o hejcie, który ją dotknął! "Dziękuję, że pytasz"
Książę Harry nie ma z kim rozmawiać w Anglii?
Od tygodni stosunki między brytyjską monarchią a książętami Sussexu są lodowate. Książę Harry i Meghan Markle pojawiają się na oficjalnych imprezach, jednak nie utrzymują kontaktu z krewnymi i planują już wyjazd do Stanów Zjednoczonych. O tym, jak źle czują się w rodzinie królewskiej najlepiej świadczy jednak fakt, że ze swoich problemów Harry postanowił zwierzyć się... księciu Albertowi z Monako!
Książę Albert opowiedział o swojej rozmowie z wnukiem angielskiej królowej.
- opowiedział książę Albert.
Oj, królowa Elżbieta II nie będzie zadowolona...
Zupełnie go rozumiem. Powiedział, że czuje się „zastraszany”, a ja mogę go zrozumieć i współczuć z tego powodu. Nie rozmawialiśmy o tym zbyt wiele, ponieważ rozmawialiśmy o problemach związanych ze środowiskiem… ale współczułem mu, mówiąc: Po prostu rób to, co musisz zrobić, aby dbać o swoją prywatność. Czasami po prostu musisz to zignorować i iść dalej. Czasami możesz zignorować każdego, kto jest zbyt dociekliwy lub zbyt twardy wobec ciebie. Musisz chronić swoje życie osobiste, rodzinę i ich intymność w jak największym stopniu, o ile to możliwe. Zwłaszcza, gdy jesteś osobą publiczną. Oczywiście trudniej to zrobić niż powiedzieć. Jest to szczególnie trudne w przypadku brytyjskiej prasy, która jest tak dociekliwa, tak surowa. Nie tylko wobec rodziny królewskiej, ale także wobec innych celebrytów i innych osób publicznych.
