Pierwsze miesiące życia Meghan Markle i księcia Harry'ego w Los Angeles nie układają się po ich myśli. Para miała wiele planów, jednak większość z nich nie wypaliła z powodu pandemii koronawirusa - zamiast podbijać Los Angeles, małżeństwo utknęło z synem w domu. W tym czasie za to nie próżnowali paparazzi, którzy wytoczyli najcięższe działa, by tylko zdobyć zdjęcia ex-książąt.
I choć Meghan Markle i książę Harry nadal starają się być na bieżąco z wydarzeniami na świecie i wydają oświadczenia w najróżniejszych palących kwestiach, dziś łatwo odnieść wrażenie, że... nikt na nie nie czeka. Okazało się bowiem, że jako byli członkowie monarchii Sussexowie nie są już tak wpływowi, jak wcześniej - choć nie mają zamiaru łatwo rezygnować z aktywności.
>> Meghan Markle chce zostać politykiem! "Czuje, że ma ważniejszą misję niż aktorstwo"
Meghan Markle i książę Harry wchodzą do biznesu?
Być może jednak to koniec złej passy pary. Jak donoszą zagraniczne media, Meghan Markle i książę Harry poprzez Harry Walker Agency podpisali na wystąpienia dla stowarzyszeń i korporacji. Nie ma wątpliwości, że przemówienia są tym, co Harry potrafi robić najlepiej. Głośno było zresztą o jego przemówieniu podczas konferencji bankowców JP Morgan w lutym tego roku - media donosiły, że podczas wystąpienia, w którym książę opowiadał m.in. o stracie matki, mógł zarobić nawet milion dolarów.
Teraz, zgodnie z informacjami E! News, książę Harry i Meghan Markle będą "angażować się w moderowane dyskusje i przemówienia z udziałem stowarzyszeń branżowych, korporacji i forów społeczności, wypowiadając się na temat sprawiedliwości rasowej, równości płci, problemów środowiskowych i zdrowia psychicznego".
Czy to dobry pomysł na pracę w LA dla byłych książąt?