Meghan Markle i książę Harry przedłużą swój wyjazd do Stanów Zjednoczonych aż do Bożego Narodzenia - to już oficjalna informacja z Pałacu Buckingham. O tym, że książęca para planuje kilkutygodniowy urlop w USA, mówiono już od kilku tygodni. Pomysł przedłużenia go do świąt pojawił się dopiero teraz.
Tym samym Meghan Markle i książę Harry po raz kolejny mogą narazić się królowej, nie pojawiając się na oficjalnych obchodach Bożego Narodzenia w posiadłości w Sandringham i nie spędzając z monarchinią świątecznych dni. Zamiast tego, Sussexowie wraz z Archiem będą obchodzić święta z mamą Meghan, Dorią Ragland. Czy królowa nie mogła zaprosić więc jej do Anglii, by cała rodzina mogła spędzić święta razem? Tu trzeba zaznaczyć, że w tej kwestii Elżbieta II jest tradycjonalistką i nigdy nie przyjmowała w święta osób spoza najbliższej rodziny. Zaproszenia z jej strony nie doczekali się również rodzice Kate Middleton.
>> Meghan Markle i książę Harry spędzą święta w USA? Królowa tego nie zniesie
Meghan Markle i książę Harry spędzą Boże Narodzenie w USA
Książę i księżna Sussex nie mogą się już doczekać spędzenia czasu z rodziną pod koniec tego miesiąca. Spędziwszy ostatnie dwa święta Bożego Narodzenia w Sandringham, w tym roku spędzą święta jako nowa rodzina, z matką księżnej Dorią. Ta decyzja jest zgodna z precedensem ustalonym wcześniej przez innych członków rodziny królewskiej i ma poparcie Jej Królewskiej Mości Królowej.
- czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
Choć Meghan Markle i książę Harry mają oczywiste prawo do spędzenia świąt z mamą księżnej - zwłaszcza, że poprzednie dwa Boże Narodzenia byli w Sandringham - ich decyzja nie pomoże w naprawieniu ich kiepskich ostatnio stosunków z rodziną królewską.