Książę Filip na cenzurowanym! 97-letni mąż królowej Elżbiety II znalazł się pod ostrzałem prasy i czytelników po tym, jak spowodował wypadek, w którym ranna została 46-letnia kobieta.
Choć wiele osób zastanawia się, czy 97-latek powinien jeszcze prowadzić auto, tak naprawdę nie sam wypadek księcia Filipa bulwersuje najmocniej. Więcej pretensji poddani mają do niego o to, że nie przeprosił ofiary wypadku!
KSIĄŻĘ FILIP NIE PRZEPROSIŁ - ZROBIŁA TO ZA NIEGO... KRÓLOWA. I TO NIE OSOBIŚCIE!
Ofiara wypadku, który spowodował książę Filip to 46-letnia Emma Fairwather. Kobieta ma złamany nadgarstek - nie są to więc rany zagrażające życiu.
Niemniej ofiara stłuczki ma do księcia Filipa spory żal.
>> Książę Filip dostał nowy samochód. Może już jednak nie wsiąść za kierownicę
Okazuje się bowiem, że mąż Elżbiety II nie znalazł czasu, aby przeprosić ją za wypadek!
Emma Fairwather zdradziła dziennikarzom, że po wypadku nie odezwał się do niej książę Filip, a jedynie asystentka jego żony, królowej Elżbiety II. Kobieta przekazała Emmie Fairwather życzenia powrotu do zdrowia.
Ofiara wypadku nie kryje zdziwienia.
Jestem zaskoczona, że książę Filip nie czuł takiej potrzeby. Wciąż czekam na jego przeprosiny
- mówi cytowana przez brytyjski dziennik Daily Mail kobieta, która ucierpiała w wypadku spowodowanym przez księcia Filipa.
Jak myślicie, zadzwoni?