Pamiętacie go z czasów "Idola"?

Krzysztof Zalewski zaczynał jako metalowiec. Pamiętacie, jak wyglądał na początku kariery?

Krzysztof Zalewski należy do grona najpopularniejszych wokalistów w Polsce. W sierpniu br. muzyk będzie obchodził okrągłe, 40. urodziny. Aż trudno uwierzyć, że na polskiej scenie muzycznej działa od ponad dwóch dekad. Jego kariera rozkręciła się tuż po tym, jak został zwycięzcą 2. edycji talent show "Idol". Jego styl muzyczny, jak i wygląd od tamtej pory bardzo się zmieniły. Pamiętacie, jak wyglądał artysta na początku swojej kariery?

Krzysztof Zalewski przyszedł na świat 24 sierpnia 1984 roku w Lublinie. Muzyką interesował się już od najmłodszych lat. W dzieciństwie uczył się gry na gitarze, ukończył także szkołę muzyczną w klasie fortepianu i perkusji. W liceum zaczął śpiewać, a w 1999 roku wraz ze szkolnymi kolegami założył kapelę Loch Ness. W kapeli, która grała muzykę heavymetalową, Zalewski pełnił rolę gitarzysty i wokalisty. Po trzech latach wspólnego grania zespołowi nie tylko udało się zagrać w kilku lokalnych klubach, ale również nagrać kasetę demo. W 2002 Zalef postanowił spróbować swoich sił w 2. edycji talent show "Idol".

WYWIAD - Krzysztof Zalewski - OPOLE

"Idol" otworzył mu drzwi do kariery

Dziewiętnastoletni wówczas Krzysztof wyznał, że jest fanem muzyki heavymetalowej, a wśród muzycznych inspiracji wymienił między innymi formację Iron Maiden czy Chrisa Cornella. W finałowym odcinku wykonał utwór "Jeremy" z repertuaru legendarnej grunge'owej formacji Pearl Jam. Jego umiejętności wokalne powaliły na kolana jurorów oraz widzów. Zyskując 51% głosów, Krzysztof Zalewski wygrał 2. edycję "Idola" dzięki czemu wygrał kontrakt na nagranie albumu. 1 marca 2004 roku na rynku ukazał się album "Pistolet" wydany pod pseudonimem Zalef, na którym znalazło się kilka piosenek, do których sam napisał teksty, a krążek był mocno inspirowany rockiem i brzmieniami lat 90..

Od heavymetalu po dojrzałe i nowoczesne brzmienia z pogranicza gatunków

Choć album okazał się być sporym sukcesem, to po zakończeniu jego promocji Krzysztof Zalewski nie wydał żadnego krążka przez prawie dekadę. W tym czasie skupił się na studiach dziennikarskich, a także pracował jako instrumentalista innych wykonawców, między innymi Katarzyny Nosowskiej, Brodki oraz zespołów Nie-bo i Hey. W tym czasie sporadycznie pojawiał się na scenie, grywał również z zespołami Japoto i Muchy. Wiele jednak wydarzyło się w jego życiu prywatnym. W 2004 roku zmarła jego mama, a muzyk dopiero wtedy poznał swojego biologicznego ojca.W 2013 roku Zalewski w wielkim stylu powrócił z solowym albumem "Zelig", który okazał się przełomowy dla jego kariery. Album ten był bardziej dojrzały i złożony, a Zalewski pokazał na nim swoje wszechstronne zdolności jako multiinstrumentalista. W 2020 roku Zalewski wydał album "Zabawa", który był kolejnym krokiem w jego artystycznej ewolucji. Płyta ta stawia na bardziej nowoczesne brzmienia z pogranicza funku, pop-rocka, a nawet muzyki alternatywnej i elektronicznej, jak również głębokie i refleksyjne teksty. Utwory takie jak "Annuszka" czy "Na apatię" zdobyły szerokie uznanie i pokazały, że Zalewski nie boi się eksperymentować z różnymi stylami muzycznymi.

Koniecznie zajrzyjcie do naszej galerii i sprawdźcie, jak Krzysztof Zalewski wyglądał na początku swojej kariery!

Listen on Spreaker.