Wszelkie ceremonie i gale transmitowane w telewizji na żywo mają to do siebie, że są nieprzewidywalne. Tak też było podczas gali rozdania Fryderyków 2021, którą pokazywała telewizja TVN. Na scenie zobaczyliśmy najlepszych polskich muzyków, na czele z Margaret, Kasią Lins, Anią Dąbrowską, Grzegorzem Hyży, Sanah czy Tomaszem Lipińskim. Wzrok wszystkich był jednak skierowany na tych, którzy w tym roku odebrali Fryderyki, a tu rządził niepodzielnie Krzysztof Zalewski.
Krzysztof Zalewski odebrał Fryderyki 2021 w aż czterech kategoriach: dla autora roku, dla albumu roku pop alternatywny dla teledysku roku i dla producenta roku. Zdecydowanie największe poruszenie wywołało jednak jego wyjście na scenę po tę pierwszą nagrodę, którą wręczał mu Ralph Kamiński.
Przypomnijmy od razu, że Krzysztof Zalewski od kilku lat jest w związku, a w 2018 roku urodził się jego syn.
>> Maneskin na Polsat SuperHit Festiwal 2021 z przesłaniem. Muzycy CAŁOWALI SIĘ na scenie!
Krzysztof Zalewski i Ralph Kamiński - pocałunek
Wchodząc z uśmiechem na scenę Krzysztof Zalewski pocałował Ralpha Kamińskiego w usta, co wywołało powszechną euforię wśród publiczności. Muzyk tym samym opowiedział się po stronie osób LGBT, które głośno muszą walczyć w Polsce o swoje prawa i coraz częściej zmagają się z nienawiścią i dyskryminacją. By podkreślić dodatkowo swoją postawę, Zalewski - jako autor roku - zdecydował się na małą improwizację i ułożył wierszyk z użyciem hasła przeciwników partii rządzącej o pięciu i trzech gwiazdkach.
Najbardziej bezcennym momentem całego wystąpienia byłą jednak reakcja Ralpha Kamińskiego na pocałunek Krzysztofa Zalewskiego. Co nie powinno dziwić, bo Krzysztof wywołuje ogromną sympatię. Zobaczcie sami: