Krzysztof "Diablo" Włodarczyk to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiego boksu. 43-letni pięściarz, który przez lata dominował na ringu, postanowił spróbować swoich sił w zupełnie nowej formule, jaką jest Fame MMA. Jego udział w gali zapowiedziano z dużym entuzjazmem, a oczekiwania fanów rosły z każdym dniem. "Diablo" miał być jedną z największych gwiazd Fame MMA 22, jednak jego zachowanie i brak respektu dla zasad federacji doprowadziły do ostrych reakcji ze strony organizatorów. Ostatecznie federacja ogłosił, że pięściach nie stoczy zapowiadanej wcześniej walki.
Diablo idzie w zaparte, że zawalczy na Fame MMA 22
Mimo oficjalnego komunikatu Fame MMA, Krzysztof Włodarczyk nie daje za wygraną. W najnowszym oświadczeniu, które zamieścił w mediach społecznościowych, odniósł się do całego zamieszania wokół swojej osoby i stanowczo zapowiedział, że zamierza stawić się w klatce 31 sierpnia.
Witam wszystkich kibiców, Jarka i swoich. Słuchajcie, jest zamieszanie. Nieważne, co tu się dzieje wokół, ale liczy się to, co będzie 31 sierpnia w klatce. To rozwieje wszelkie wątpliwości. Zapraszam 31 sierpnia na PGE Narodowy. Nie może was tam nie być. Do zobaczenia
- powiedział Włodarczyk.
Jego słowa były jednoznaczne – mimo decyzji włodarzy federacji, Włodarczyk wciąż wierzy, że do walki dojdzie. Nie wiadomo jednak, czy jest to tylko przejaw jego determinacji i nadziei, czy też istnieje jakaś forma porozumienia z organizatorami, które nie zostało jeszcze ujawnione.
Fame MMA milczy w sprawie nagrania Włodarczyka
Cała sytuacja pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi. Czy Krzysztof Włodarczyk faktycznie pojawi się w klatce 31 sierpnia? Czy to jedynie jego życzenie i sposób na podgrzanie atmosfery wokół gali, czy też rzeczywiście ma jakieś podstawy, by twierdzić, że do walki dojdzie?
Na razie włodarze Fame MMA nie wydali żadnego nowego oświadczenia, a sam Włodarczyk wydaje się nie przejmować ich decyzją. Jego determinacja i pewność siebie mogą wskazywać na to, że nie zamierza łatwo się poddać i nadal chce pokazać się w formule. Z niecierpliwością czekamy na rozwój wydarzeń.