Niedawno furorę robiły zdjęcia z eleganckiej uroczystości w rodzinie Rutkowskich, podczas której detektyw oraz jego małżonka odnawiali swoją przysięgę małżeńską, a junior świętował przyjęcie sakramentu Komunii Świętej. Internauci ochoczo komentowali wówczas prezenty, które dostał syn detektywa bez licencji. Mowa między innymi o sportowym BMW z silnikiem E46 o wartości około 200 tysięcy złotych oraz elektryczny pojazd o wartości około 40 tysięcy złotych, ale również elektryczny zegarek za 35 tysięcy złotych. Maja i Krzysztof Rutkowscy na eleganckie przyjęcie łączące wydać mieli ponad 1 mln zł. To jednak nie koniec prezentów. Okazuje się, że tata 10-latka ma już także przyszykowany prezent na jego osiemnaste urodziny.
Krzysztof Rutkowski - syn
Osiemnaste urodziny syna Krzysztofa Rutkowskiego dopiero za osiem lat, jednak to nie przeszkadza detektywowi, by już teraz przygotować dla niego prezenty warte fortunę. Okazuje się, że tata chłopca zadbał o to, by w garażu czekał dla niego luksusowy "upominek" o wartości około 900 tysięcy złotych. O czym mowa? Chodzi o Hammera H1 oraz Mercedesa GT.
Już czekają te prezenty na juniora. Oczywiście, że tak. GTS stoi w garażu. Złoty kolor. Jest jak nowy. Przejeżdżamy rocznie około 400 kilometrów - wyznał w trakcie rozmowy z ShowNews detektyw.
Krzysztof Rutkowski Junior interesuje się motoryzacją oraz uwielbia uczyć się driftowania na torze. Dzięki wystawnym prezentom od swoich opiekunów będzie mógł rozwijać swoją pasję na najwyższym poziomie.