Gwiazdy

Krzysztof Rutkowski trafił do szpitala. Powodem trzęsienie ziemi w Tajlandii

2025-04-01 10:15

Krzysztof Rutkowski, znany polski detektyw, podczas pobytu w Tajlandii doświadczył dramatycznych wydarzeń związanych z potężnym trzęsieniem ziemi, które nawiedziło Bangkok. W mediach społecznościowych przekazał, iż nie wyszedł z tego bez szwanku i musiał udać się do szpitala.

Krzysztof Rutkowski sporo podróżuje. Niedawno był w Dubaju, a kilka dni temu wyleciał do Tajlandii, gdzie zamierza otworzyć firmę. Nie spodziewał się, iż jego pobyt będzie przebiegał tak dramatycznie. W piątek, 28 marca media obiegła informacja o silnym trzęsieniu ziemi, które nawiedziło stolicę Tajlandii, Bangkok. W wyniku wstrząsów o magnitudzie 7,7 życie straciło wiele osób, a tysiące zostało ewakuowanych. Krzysztof Rutkowski w mediach społecznościowych relacjonował te tragiczne wydarzenia.

Niestety trzęsienie ziemi, 40 osób nie żyje, na ulicach ogólna panika. Ewakuują nas z hotelu, przed którym w tym momencie jestem w inne bezpieczne miejsce. Przewidują kolejne trzęsienie ziemi. Ma być jeszcze większe uderzenie. [...] Jesteśmy na miejscu, gdzie można powiedzieć, że otarłem się o śmierć. Pan Bóg dał mi drugie życie. Zobaczcie, co tu się dzieje. W tym momencie trwa akcja ratownicza - przekazał detektyw.

Krzysztof Rutkowski o swoim 16-letnim dziecku: "To nie jest mój syn w sensie emocjonalnym". Jego eks komentuje i szykuje pozew!

Krzysztof Rutkowski trafił do szpitala w Tajlandii

W chwili wstrząsów Krzysztof Rutkowski przebywał w limuzynie. Podczas wstrząsów uderzył plecami w rozsuwane drzwi samochodu i doznał bolesnego urazu pleców i barku. Jak później relacjonował, wraz z rodziną przemieścił się na wyspę Pukhet. To właśnie podczas lądowania samolotu jego uraz dał o sobie znać. Jak się okazało, Rutkowski uderzył się w część barku, którą w ubiegłym roku operowano. Dlatego, po tym, jak po przyjeździe do hotelu "ból okazał się być nie do zniesienia", detektyw wezwał pogotowie, które przetransportowało go do jednego ze szpitali, gdzie wykonano kompleksowe badania.

Były otwarte, rozsuwane drzwi. W momencie, kiedy dochodziło do wstrząsów, uderzyłem plecami prawym barkiem w krawędź drzwi limuzyny. Na początku nie odczuwałem żadnego bólu, ale następnego dnia, kiedy lądowałem samolotem na Phuket, doszło do mocnego uderzenia w trakcie lądowania i tak jakby powrócił ból z uderzenia - wyznał w rozmowie z portalem ShowNews.

Na szczęście po wykonaniu prześwietlenia okazało się, że nie ma żadnych poważniejszych obrażeń. Rutkowski otrzymał leki przeciwbólowe i został wypuszczony.