Tuż po tym, jak Dagmara Kaźmierska odpadła z "Tańca z gwiazdami", dziennikarze Gońca.pl dotarli do akt sądowych, z których wynika, że kobieta dopuszczała się licznych przestępstw. Z opublikowanych informacji wynika, że Królowa życia jako stręczycielka w agencji towarzyskiej, miała stosować przemoc wobec swoich podwładnych. Co więcej, miała również zlecić zgwałcenie 24-letniej wówczas dziewczyny w zemście za to, że ta uciekła i nie chciała już pracować w agencji. Portal ustalił również, że celebrytka miała dotkliwie pobić 23-letnią ciężarną pracownicę, a po porodzie namówić ją do oddania dziecka do adopcji. O tym, że celebrytka zajmowała się sutenereską działalnością, za co została skazana prawomocnym wyrokiem, opinia publiczna wiedziała od dawna. Jednak informacje opublikowane przez portal.
Dagmara Kaźmierska - afera
Jakiś czas po wybuchu skandalu Dagmara Kaźmierska wydała krótkie oświadczenie, w którym podkreśliła, że w najbliższym czasie wyjaśni wszystkim całą sprawę oraz przedstawi swój punkt widzenia.
Naprawdę chciałam wam powiedzieć: ja nie jestem ani nigdy nie byłam zwyrodnialcem, tak jak to teraz gdzieś tam wszystko jest przedstawione. Ja miałam działalność, ostatni raz wam mówię tu na TikToku, zarabiałam, nie gnębiłam – to są dwie różne rzeczy. Człowiek zeznać może wszystko i różne pobudki nim kierują, bo papier przyjmie wszystko. Interes, który prowadziłam, jest specyficzny i nie można by było tam takich rzeczy robić, ponieważ to było miejsce otwarte. Przychodziły tam tysiące ludzi i nigdy nie wiadomo, kto przychodził. Przychodzili policjanci po cywilnemu, różne osoby, i gdyby działy się tam bardzo złe rzeczy, to nie przetrwałby on tygodnia - tłumaczyła się Królowa życia.
Afera z udziałem Dagmary Kaźmierskiej wstrząsnęła mediami oraz jej fanami. Celebrytka zapowiedziała, że przygotowuje się do publikacji materiału, w którym szczegółowo wyjaśni sprawę.
Adrianna Eisenbach - Królowa życia
Jedną z osób, które wspierały ją w trudnych chwilach jest Adrianna Eisenbach - uczestniczka programu Królowe życia. To właśnie ona, wraz z młodszym o 30 lat mężem zdecydowali, że opuszczają Polskę i przeprowadzają się do innego kraju. Na ten moment nie wiadomo jednak jaki jest ich kierunek podróży. Wszystko wskazuje na to, że decyzja, którą podjęli ma związek z tym, w jaki sposób są traktowani w ojczyźnie.
Zasługuję, żeby być tam, gdzie uważają mnie za normalną osobę, mimo że jestem wytatuowana. (...) Jakie to jest niefajne, że mając tyle lat, ile ja, czyli po 50, ciągle spotykać się z krytyką, która wmawia mi, że nie jestem osobą godną, by żyć szczęśliwie w Polsce. Jest to dla mnie bardzo przykre