Diana Spencer zginęła w tragicznym wypadku samochodowym w 1997 roku. Chociaż minęło już mnóstwo czasu, ludzie wciąż pamiętają i tęsknią za Królową Ludzkich Serc. Jej historia nieustannie inspiruje twórców filmów i seriali. Szerzej pokazano ją w serialu The Crown.
W ostatnim sezonie akcja skupiła się wokół związku księcia Karola z księżną Dianą. Ich małżeństwie, kryzysie i dzieciach. Kolejną produkcją, która przybliży postać Lady D. jest film Spencer.
Tam w tytułową księżna wciela się Kristen Stewart. Jak się przygotowywała do roli?
Kristen Stewart obejrzała The Crown na raz
Na okładce najnowszego Entertainment Weekly, pozuje Kristen Stewart. Gwiazda wspominała oczywiście o swoim nadchodzącym filmie - Spencer.
Skąd czerpała inspirację? Oczywiście z The Crown! Kristen Stewart wyznała też, że zakochała się w występie Emmy Corrin.
- Obejrzałam to prawdopodobnie w jedną noc. Myślę, że [Corrin] wykonała naprawdę piękną robotę. To znaczy, żeby nie powiedzieć, że moja opinia w ogóle ma znaczenie! Ale naprawdę ją w tym kochałam.
Kristen Stewart wyznała też, że w przeszłości nie specjalnie interesowała ja brytyjska rodzina królewska. Gdy zmarła księżna Diana, miała zaledwie 7 lat, więc nie zdążyła poznać tej postaci.
- Nie jestem z Wielkiej Brytanii, nie mam żadnej szczególnej ingerencji w rodzinę królewską. Więc byłam naprawdę czystą kartą, a potem mogłam ją wchłonąć w bardzo instynktowny sposób.
Mówiła Kristen Stewart o swojej kreacji Lady D.
Czekacie na premierę filmu Spencer?