Rodzina Kardashian raczej nie zna takie słowa jak prywatność. Ich program z powodzeniem przyciąga przed ekrany widzów od 2007 roku. Nic dziwnego, skoro Kardashianowie przedstawiają w nim swoje najintymniejsze momenty w życiu. Siostry Kim i Khloe uczepiły się ostatnio Kourtney, która według nich nie jest z nimi szczera. Kardashianki do swojej najstarszej siostry mają problem o to, że ta nie dzieli się z nimi swoimi miłosnymi historiami. W ostatnim odcinku „Z kamerą u Kardashianów” Kim i Khloe zauważyły, że Kourt ma na szyi malinkę! I to właśnie wtedy zaczęły prywatne śledztwo.
Kourtney Kardashian zawsze była najbardziej tajemniczą z sióstr, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy miłosne. Jej tajemnice to jeden z powodów przez które Kim i Khloe poważnie zaczęły myśleć nad wyrzuceniem siostry z rodzinnego programu telewizyjnego. Stwierdziły one, że jest za bardzo zamknięta i przez to one muszą więcej pokazać przed kamerą! Ostatnimi czasy, najstarsza z sióstr nie ułatwiała zadania. Kourt stała się tak bardzo tajemnicza, że Kim i Khloe postanowiły ją śledzić. Wszystko zaczęło się od tego, że zauważyły one malinkę na szyi siostry. Ta oczywiście do niczego nie chciała się przyznać. Wtedy siostry zaczęły podążać jej śladem, by dowiedzieć się do kogo idzie i z kim się spotyka. Niestety ich plan się nie powiódł.
Myślicie, że siostry faktycznie się zbuntują i wyrzucą Kourtney z programu?
Ps. Jak myślicie, z kim spotyka się Kourt?
Zobacz też:
„Pozwólcie mi żyć własnym życiem. Moje siostry są wścibskie, jeśli chodzi o moje życie, staram się zachować pewne rzeczy w tajemnicy. Nie lubię się z nimi dzielić, jeśli chodzi o randki”. – mówiła Kourtney w ostatnim odcinku.
KOURTNEY KARDASHIAN MA DOŚĆ KIM I KHLOE
Gdy tylko Kourtney zorientowała się, że jest obserwowana, wpadła w furię i oskarżyła siostry o brak prywatności i brak szacunku! Później było już tylko gorzej… W odpowiedzi na zachowanie Kourtney, siostry zagroziły, że wyrzucą ją z programu, bo ma za dużo tajemnic.
„Spędziłam tyle lat przed kamerą, że mam inne poglądy na to wszystko. To kładzie duży nacisk na codzienne życie, a ja właśnie z tego wyrosła. Myślę, że prywatne chwile są wyjątkowe i potrzebuję ich więcej. Moje samopoczucie jest ważniejsze niż serial. Nie poddaję się i nie zamierzam przekraczać granic. To się nie stanie”. – broniła się Kardashianka.