Fani Kourtney Kardashian i Scotta Disicka jeszcze w ubiegłym roku byli przekonani, że ex-para da sobie jeszcze jedną szansę. Po tym, jak Disick rozstał się z Sofią Richie, gdy ta postawiła mu ultimatum w sprawie spędzania czasu z Kourtney, wydawało się, że uczucia celebryty wobec Kardashianki są jasne. I rzeczywiście - rodzice trójki dzieci spędzili ze sobą w zeszłym roku sporo czasu, jednak ostatecznie nie wyszli poza przyjaźń.
Zamiast tego oboje znaleźli sobie nowych partnerów. Scott Disick postawił na jeszcze młodszą od Sofii Richie Amelię Hamlin, a Kourney Kardashian wpadła w ramiona muzyka Blink-182, Travisa Barkera. Nie jest tajemnicą, że mimo nowych związków oboje zerkają na siebie wzajemnie z pewną zazdrością - i to nie zmieni się chyba nigdy.
Kourtney Kardashian bez Travisa Barkera
Czyżby to z tego powodu Kourtney Kardashian pojawiła się w weekend na imprezie urodzinowej Scotta Disicka sama? Celebrytka od miesięcy nie rozstawała się z Travisem Barkerem, a tymczasem w relacjach na Insta Story, jakie gwiazda wrzucała z przyjęcia, nie widać po jej facecie ani śladu.
Na imprezie nie zabrakło natomiast Amelii Hamlin. Młoda dziewczyna Scotta Disicka brylowała w towarzystwie, a wcześniej obdarowała ukochanego imponującym prezentem - motocyklem Harley-Davidson, którym Disick na Insta Story objeżdżał teren swojej posiadłości w Kalifornii. Fani amerykańskiego showbiznesu z niemałym zdziwieniem obserwują rozkwitającą relacje 38-letniego Scotta Disicka i 19-letniej Amelii Hamlin. Gdy jesienią ubiegłego roku celebryta zaczynał spotykać się z modelką, fani przypuszczali, że będzie to krótki romans dla odreagowania relacji z Sofią Richie. Tymczasem para spędza razem kolejne miesiące, a Amelia na każdym kroku chwali się swoim starszym partnerem.