Mikołaj Tylko, bardziej znany pod pseudonimem Konopskyy, stał się jedną z najważniejszych postaci polskiego YouTube'a za sprawą filmu "MROCZNA PRZESZŁOŚĆ POLSKIEGO YOUTUBA", w którym rzuca światło na kontrowersyjną działalność popularnych twórców, takich jak Stuu, Boxdel, czy Dubiel. W innym filmie - "POGRĄŻAJĄCY POWRÓT DUBIELA (KONIEC TVP, OJWOJTEK, DREAM, SEJM)" - przedstawił i skomentował to, co dzieje się w rządzie i Telewizji Polskiej po wyborach parlamentarnych, które miały miejsce w październiku 2023. Co ciekawe, Konopskyy przed dwoma laty dostał intratną propozycję współpracy z publicznym nadawcą, jednak miał poważny powód, ale jej nie przyjąć. O wszystkim opowiedział w podcaście Fomo.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski ROZSTALI SIĘ z "PnŚ". Widzowie zdruzgotani!
Konopskyy nie skorzystał z propozycji TVP
W rozmowie z Arkadiuszem Wołkiem z podcastu Fomo, Konopskyy opowiedział o ciekawej sytuacji, w której, w 2022 roku, Telewizja Polska zaoferowała mu współpracę związana z promocją nowego serwisu informacyjnego dla młodzieży, SwipeTo.pl. Oferowano mu pokaźne sumy za umieszczenie reklam na swoim kanale. Propozycje te sięgały od 80 do 100 tysięcy złotych za jedną wstawkę, a za cały pakiet aż do 400 tysięcy złotych!
Nieprzyjęcie tej propozycji wynikało z jednej zasady – Konopsky nie chciał wiązać swojego kanału z instytucją państwową, a już szczególnie z mediami publicznymi. Mimo ogromnych kwot, jakie mu proponowano, zdecydował się pozostać niezależnym i niepodatnym na wpływy z zewnątrz.
Jak tylko zobaczyłem, że jest to spółka podpięta do TVP, odrzuciłem to. Ja nie jestem do kupienia. Jestem zadowolony z tego, jakie przychody generuję - oznajmił youtuber.
Konopsky podzielił się również informacją o swoich dochodach z ostatnich lat. Kwota 1 620 902 zł to efekt ciężkiej pracy w sieci. Niewątpliwie, youtuber może być inspiracją dla innych twórców, zarówno pod względem determinacji w działaniu, jak i podejmowaniu rozsądnych decyzji o pozostawaniu niezależnym twórcą internetowym.