Fani sportu z całego świata żegnają Kobe Bryanta - legendarnego zawodnika NBA, który przez dwadzieścia lat zachwycał fanów koszykówki swoimi niezwykłymi umiejętnościami na parkiecie. Kobe Bryant od 1996 roku do 2016 roku grał w drużynie Los Angeles Lakers. W tym czasie wystąpił ze swoją drużyną ponad 1300 razy.
Informacja o nagłej śmierci Kobe Bryanta wstrząsnęła fanami sportu z całego świata. Koszykarz zginął w niedzielny poranek w Calabasas - prywatny helikopter, którym się poruszał, w pewnym momencie stanął w ogniu i spadł na ziemię. Nikogo z pasażerów nie udało się uratować - zagraniczne media początkowo podawały, że że życie straciło pięć osób. Niestety wkrótce okazało się, że ofiar było więcej - w katastrofie śmigłowca Kobego Bryanta zginęło aż 9 osób.
Wśród nowych informacji pojawiła się ta najtragiczniejsza - według informacji serwisu TMZ w helikopterze znajdowała się też 13-letnia córka koszykarza, Gianna. Gwiazdor leciał z nią na trening, który miał odbyć się nieopodal.
Kobe Bryant nie żyje. Zostawił rodzinę
Śmierć Kobe Bryanta to niewyobrażalny cios dla jego najbliższych. Gwiazdor NBA od czasów młodości związany był z Vanessą Bryant, z którą wziął ślub w 2001 roku. Para poznała się jeszcze w 1999 roku, gdy kobieta miała zaledwie 17 lat. Mimo krytyki ich związku i sprzeciwu rodziców, zakochani pobrali się i stanowili szczęśliwe małżeństwo. Kobe Bryant i jego żona Vanessa doczekali się czterech córek.
W 2003 roku na świat przyszła Natalia, która już jako dziecko związała się z siatkówką. Trzy lata później Vanessa urodziła drugą córkę Giannę, w 2016 roku Biankę, a zaledwie w czerwcu 2019 roku Capri. Kobe Bryant i jego żona nie ukrywali, że marzą również o synu.
Kobe Bryant uwielbiał dzielić się na Instagramie zdjęciami swojej rodziny.