Tragiczne wieści obiegły świat. Nie żyje Kobe Bryant - jeden z najsłynniejszych i najlepszych zawodników w historii NBA. Świat sportu jest w szoku po nagłym odejściu 41-letniej gwiazdy koszykówki. Amerykańskie media podają coraz więcej szczegółów dotyczących tragicznego wypadku.
Jak podaje serwis TMZ, Kobe Bryant zginął w niedzielny poranek w wyniku wypadku jego prywatnego helikoptera. Koszykarz podróżował z kilkoma innymi osobami, w tym z jedną ze swoich córek - nikt nie przeżył. Poniżej znajdziecie szczegóły tych nieszczęśliwych wydarzeń.
Kobe Bryant nie żyje. Szczegóły
Serwis TMZ donosi, że do wypadku, w którym zginął Kobe Bryant, doszło w mieście Calabasas w Kalifornii. Kobe podróżował swoim prywatnym helikopterem z co najmniej trzema innymi osobami, gdy nagle pojawił się ogień, a maszyna zaczęła tracić wysokość. Helikopter uderzył w ziemię. Personel ratunkowy natychmiast zareagował, jednak według relacji nikogo nie udało się uratować. "Kobe Bryant nie żyje" - zaczęły ogłaszać pierwsze serwisy. Świadkowie wypadku donoszą, że zanim helikopter Kobe Bryanta spadł, z silnika było słychać charakterystyczny hałas. W sprawie wypadku wszczęto już śledztwo.
Jak czytamy w TMZ, na pokładzie helikoptera nie było żony Kobe Bryanta, Vanessy. Niestety później okazało się, że wraz z Bryantem leciała także jedna z jego córek, 13-letnia Gianna.
[AKTUALIZACJA]
Jak podają amerykańskie media, w katastrofie śmigłowca Kobego Bryanta zginęło łącznie aż 9 osób.
Informacja o tym, że Kobe Bryant nie żyje, wstrząsnęła fanami koszykówki z całego świata. 41-letniego koszykarza uważa się za jednego z najlepszych zawodników w historii NBA. Od 1996 do 2016 roku Kobe Bryant był zawodnikiem Los Angeles Lakers, a od 2007 do 2016 roku grał również reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Wraz ze swoją drużyną zdobył mistrzostwo olimpijskie w 2008 roku w Pekinie i w 2012 roku w Londynie. 18-krotnie był wybierany do udziału w Meczu Gwiazd.